jest taka żeby pośmigać po naszych lokalnych "nortszorach"
wyjazd raczej w środku tygodnia - jak się pogoda poprawi
wyjazd 2 dniowy
spanie na dziko pod chmurką bądź pod jakimś "dachem", wskazane zabranie psiworka i jakiejś maty
nocą ognisko na dziko
trasa do opracowania [jak najwięcej terenu i kładek] - sugestie mile widziane