5go lipca, tj. niedziela jest święto roweru w Lubartowie. Przejrzałem całe nasze forum i albo jestem mało spostrzegawczy, albo rzeczywiście nie ma nic na ten temat... Ja bardzo chętnie bym się wybrał, jeśli oczywiście ktoś jeszcze miałby ochotę. W ubiegłym roku było bardzo fajnie, więc w tym roku gdybyśmy pojechali większym składem byłoby jeszcze lepiej. Myślę, że tę imprezkę trzeba zaplanować jako całodniowy wypad, tj. od rana i na wieczór powrót. Jeśli to by miało Was zachęcić to dodam, że w ubiegłym roku były dla wszystkich koszulki i... grochówka :mrgreen: A szczegóły tegorocznej imprezy tutaj:
http://www.swietoroweru.pl/

Hey! no to jesteś mało spostrzegawczy :-P http://forum.rowerowylublin.org/viewtopic.php?t=53 ja sie wybieram :-)

Ja będę więc Pawle można rozkminić jakąś ekipę

Ja również się wybieram... I to pewnie jakoś z rańca, bo jeśli się pogoda utrzyma to zamierzam nakręcić kiiiilka kilometrów... Więc jak coś to mogę się podpiąć pod ewentualny peleton

Niedziela, niedziela... wolne mam a w Lubartowie jeszcze nie byłem :->
Czy na ta imprezę trzeba się jakoś zapisywać czy tylko wystarczy rowerem dojechać...???
Bo ta strona jakaś dla mnie niezbyt czytelna... :roll:
Jestem za zebraniem ekipy i pojechaniem tam :-D

Panie Szymonie, nawierzchnia na wszystkich trasach jest w przeważającej większości asfaltowa (w całości trasy I i II). Na trasie III tylko około 1 km to dukt leśny.

Dojeżdżasz, zapisujesz się i jedziesz. Po prostu między 8 a 17 sobie jeździsz po trasach.

Święto Roweru nie jest wyścigiem. Polega na rekreacyjnej jeździe na rowerze, aczkolwiek są osoby, które kręcą jak najwięcej kółek. Na trasy można wyruszać w godzinach od 8.00 do 17.00.

Między 8 a 18

Ja też się do Lubartowa wybieram i mam w planach wykręcić jakiś konkretny dystans.

Przeglądając forum dowiedziałem sie o święcie i postaram sie być i to w liczbie kilka osób

Paweł K., jak zamierzałbyś z Lublina pocinać do Lubartowa rowerem to ja z chęcią się dołączę i pewnie jeszcze kilka osób też by zechciało.
Trzeba by gdzieś z rana wyjechać, kurcze nie wiem o której byłby wyjazd... tylko nie za wcześnie ;-) ja bym proponował około 8.00 wyjazd co by dojechać na spokojnie z jakiegoś publicznego miejsca jak parking decathlonu na przykład.
A jak nic nie wyjdzie to jadę sam :-P