Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Mostki na ścieżce rowerowej
#1
Witajcie Smile

Dzisiaj wracając z ustawki Jurka, spotkałem radnego Marcina Nowaka. Razem stwierdziliśmy, iż mostki są za małe na przejście/przejazd dwóch rowerzystów bądź rowerzystę i pieszego. Ma powstać interpelacja do dyrektora Janickiego (Wydział (Zarząd) Dróg i Mostów) w tej sprawie. Jak się sprawa potoczy dalej, poinformuję.

Pozdrawiam
Kuba
Jakub.P
Kolarstwo to jedna z najtrudniejszych dyscyplin sportu. Nawet najgorszy kolarz jest wybitnym sportowcem. - Marco Pantani
Odpowiedz
#2
Haha, dorzucę swoje 3 grosze, akurat temat mostków od wczoraj mocno mnie boli psychicznie Smile Jak jeszcze raz mi się tak trafi, że stoję w kolejce rowerów czekających aż ci jadący z drugiej strony zjadą z mostku, i wepchnie mi się jakiś debil przede mnie, bo w ten sposób przejedzie szybciej o 2 rowery (5 sekund) to będę rzucał "k...." i"ch...." na całą okolicę. Wczoraj dwa razy mi się jakiś ćwok tak wcisnął. Następnym razem nie daruję i zwyzywam chama.
Odpowiedz
#3
Sprawą mostków zajmuje się Wydział Gospodarki Komunalnej, bo to nie jest teren w pasie drogowym. WGK nie ma kasy na nic, tym bardziej na mostki za grube tysiące złotych, dlatego też lepszym rozwiązaniem będzie zgłoszenie wniosku do budżetu 2012 w tej sprawie.

Priorytetem powinien być drugi mostek przy LKJ, bo tam są największe zatory, ten przy ul. Kąpielowej ma mniejsze natężenie ruchu, a boczne dojazdowe nie są na razie problemem.

Wielce wskazane byłoby, żeby stali bywalcy zrobili jakieś zdjęcia korków rowerowych z rejonu LKJ.
Pozdrawiam
Aleksander Wiącek
Odpowiedz
#4
Garp napisał(a):Jak jeszcze raz mi się tak trafi, że stoję w kolejce rowerów czekających aż ci jadący z drugiej strony zjadą z mostku, i wepchnie mi się jakiś debil przede mnie
Może ma węższą kierownicę albo mniej się trzepie na boki i potrafi się minąć z jadącymi z naprzeciwka?
W ogóle wyjaśnij mi co Cię tak strasznie boli w tej sytuacji, bo z opisu wynika że i tak stałeś przed mostkiem aż zjadą jadący z drugiej strony. Co za tym idzie to, że ktoś wjechał na mostek gdy inni przejeżdżali nim nie wpłynęło na czas Twojego wjazdu na mostek...
"Pain is temporary. It may last a minute, or an hour, or a day, or a year, but eventually it will subside and something else will take its place. If I quit, however, it lasts forever." - L. Armstrong
Odpowiedz
#5
Jesli dobrze zrozumiałem to była kolejka i się gościu wepchnął w kolejkę...

BTW ile szerokości mają te mostki? Ja pojedyncze rowery (np na mostku przy Romera, Nałkowskich czy LKJcie) mijałem z kierą 710mm tylko trzeba było trochę rower pochylić.
Odpowiedz
#6
pewnie trap 1,5m odjąć poręcze i zostanie ze 140cm światła :?:
Fakt faktem wyminąć się można tylko po co, czy to aż tak ci pomoże bo nie sądzę ...
Uważam też, że nie należy myśleć jednostronnie, jest jeszcze ta 2 osoba. Po zobaczeniu wjeżdżającego z naprzeciwka "pro racera" naprawdę zacznie rzucać ją na boki i twoje opanowanie nic nie da kiedy zaliczysz czołówkę...

IMO Tańszym rozwiązaniem od budowy szerokiego mostu byłoby przedłużenie ścieżki do tamy przy ul. Wapiennej i tam zorganizowanie 2 pasów + środkiem przejścia dla pieszych - czyż to nie oczywiste, szkoda że urzędnicy tego nie widzą...
BIG WARP - 2012
Sport Tracker
Endomondo
Odpowiedz
#7
da radę się wyminąć tylko trzeba zwolnić...albo podjechać aż się spotka z tym z naprzeciwka i troszkę się przechylić aby się wcisnął...ja tam zawsze wjeżdżam na drugiego...nikogo jeszcze nie potrąciłem i nikt mnie nie skrzyczałSmile
Unibike Flite 2010
Zespół Sonata www.sonata.org.pl
Odpowiedz
#8
no te mostki szerokością nie grzeszą ale tak jak Paweł napisał da się wyminąć osobę jadącą z naprzeciwka, gorzej jak ktoś zlezie z roweru i prowadzi .... raz usłyszałam że mam zejść i przeprowadzić bo to "tylko" dla pieszych są mostki, to stwierdzenie pani ubrała w kilka wzmacniających zwrotów :roll: ....
ja mam zastrzeżenie do nawierzchni na nich, ta blacha jest cholernie śliska jak ją lekko deszcz albo rosa zmoczy, sprawdziłam to dwukrotnie na tym mostku na Kąpielowej .... szlif na goleni prezentuje się fantastycznie Tongue
STRAVA
Uczłowieczanie poprzez rowerowanie!
Odpowiedz
#9
Mnie też się nie zdarzyło zderzyć z nikim. Przeca jak jest ciasno to się jedzie powoli i wszystko gra. A pomaga bo ja się jedzie to mniej gorąco jest. No i mniej się rozpędzać trzeba potem, a mój rower zdecydowanie nie pomaga w rozpędzaniu. Jak jest sytuacja awaryjna całkiem to można się zatrzymać i minąć na spokojnie. Co do urzędników... Oni raczej nie znali tego problemu wcześniej więc nie pomyśleli... Zresztą wcześniej taki temat się nie pojawił chyba, więc widać że rowerzyści też za bardzo go nie zauważali.

Na mostku nigdy się nie poślizgnąłem na rowerze, za to jak studiowałem na polibudzie to idąc zimą takim blaszanym mostkiem często musiałem zasięgnąć pomocy poręczy.
Odpowiedz
#10
Truskafka zmień oponki, będzie bez ślizgów, chyba że w zimie wtedy jest faktycznie niebezpiecznie. Ja się jakoś przyzwyczaiłem do tej drobnej uciążliwości przy mostkach. Ale przyznam się że raz nie trafiłem w mostek tylko w balustradę przy większej szybkości (ten koło Parku Ludowego). Da się przeżyć i przejechać na dwie osoby, straszne takie to nie jest. A do tego mostku koło LKJ mam duży sentyment i było by mi przykro gdyby go skasowano. W sezonie staram się unikać ścieżki z tej przyczyny że przypomina szlak Ho Szi Mina i preferuje samotne wycieczki w teren, a poza sezonem to nie jest tak źle. Szczerze mówiąc wolałbym żeby zrobili ścieżkę rowerową na Solidarności niż kombinowali coś z mostkami miesiącami w czasie których będzie objazd.
Rama, dwa koła i mina wesoła Smile
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości