Witam.
Plan na Euro 2012- dookoła Polski w 20 dni. Całość podzieliłem na 6 etapów:
1. Około 455km: Lublin – Krempna- 2 dni
2. Około 830km: Krempna/Ożenna.- Bogatynia – 7 dni

przybliżona mapa poglądowa przejazdu :
http://www.bikemap.net/route/1393343
http://www.bikemap.net/route/1486474

3. http://www.bikemap.net/route/1228345
Około 520 km :Bogatynia – Świnoujście – 3 dni
opcja – jazda od Gerlitz do Kostrzyna :!: po niemieckiej stronie
http://www.oder-neisse-radweg.de/
http://www.oderneisse-radweg.de/
4. http://www.bikemap.net/route/1240135
Około 400 km: Świnoujście – Hel - 3 dni
(jako opcja prom, Hel-Gdańsk)
5. http://www.bikemap.net/route/1240208
Około 350 km: Gdańsk – Rutka Tartak - 2 dni
(jako opcja prom Krynica – Frombork)
6. http://www.bikemap.net/route/1240248
Około 560 km: Rutka Tartak- Lublin - 3 dni

Moje zamiary:
-około 3200km do pokonania jadąc rowerem ,z sakwami, bez wsparcia z zewnątrz (wozów techn. itp.) do 20 dni
-jak najmniejsze koszty podróży, spanie głównie w namiocie , ale mimo to co 3,4 dzień nocleg agro.
Trasy do zweryfikowania podczas wyprawy (małe odchylenia) .
Szukam
-:równie zakręconych ludzi do tego typu wyzwania
-ewentualnych sugestii,
-jeśli chciałby ktoś uczestniczyć tylko etap - zapraszam
Oprócz solidnej motywacji potrzeba zabrać namiot plus swoje naj… Odcinki dzienne od 100 km do 300 na dzień.
Dlaczego w terminie Euro 2012 ??
-(…)!!
Temat rzucam 9 m-cy przed, ponieważ sporo trzeba się przygotować. Oczywiście post jest kierowany nie do wszystkich.. Cały dystans chcę przejechać dla własnej satysfakcji i przyjemności (nabijanie km. też jest przyjemnością). Nie chcę snuć więcej kolejnych maniakalnych rowerowych przynudzanek choć lubię je czytać. Każdy ma swój styl jazdy. Jednych bardziej kręcą widoki, innych pokonane kilometry. Najważniejsze, żeby się nam chciało tak aktywnie spędzać czas, zamiast leżeć przed telewizorem i narzekać na grę zawodowców. Amatorzy też chcą coś osiągnąć .

opcja – jazda od Gerlitz do Kostrzynia po niemieckiej stronie.

Jako częsty gość Kostrzyna muszę zareagować - "do Kostrzyna" !!

Jak się sprawy ułożą to cisnę :oops:

wiele bym dał żeby pojechać, genialny pomysł IMO

Traska jest OK, proponuję 30 dni wtedy można troszkę pozwiedzać.
Odcinki dzienne do 300 km z sakwami to orka. Mój zestaw sakw na tygodniowy wyjazg ważył około 25 kg. :->
http://www.kellys-team.pl/kellys_squad/ ... ml/s2/868/

średnio wychodzi 170km na dzień a nie 300

ACHTUNG :KOREKTA, EDYCJA itp. (I'm Sorry)
:evil: Mój plan euro 2012:
Sorki , ale km. wyjdą w "praniu"- jest tylko moje założenie poglądowe:

1. 9.Sob. Lublin,Turobin ,Przemyśl, Kalwaria Pacławska około 245km
2. 10.Nie Arłamów , Ustrzyki ,Krempna 215
3. 11.Pon Ożenna ,trohu po "Slowakiu" Niedzica 125
4. 12.Wto Zakopane, Orawy, Węg. Górka 150
5. 13.Śro Cieszyn, wypad na Czechy- za Opawa 140
6. 14.Czw Zlate Hory, Lądek Zdrój 130
7. 15.Pią Międzylesie,Lewin ,Lubawka - 155
8. 16.Sob Kowary , Świeradów , Frydlant, Bogatynia - 125
9. 17.Nie "strefa-N" Kostrzyn - 245
10. 18.Pon Cedynia, Szczecin ,Świnoujście -220
11. 19.Wto Kołobrzeg ,Ustka, Objazda -205
12. 20.Śro Białogóra , Jastarnia , Hel -175
13. 21.Czw prom-Gdańsk(10:50-12:40)Frombork, Pieniężno -160
14. 22.Pią Bartoszyce , Kętrzyn , Gołdap -180
15. 23.Sob Wiżajny, Sejny ,Krynki -220
16. 24.Nie Bobrowniki , Hajnówka do promu na Bugu (Siemiatycze) - 215 km
17. 25.Pon Terespol , Kodeń Bogdanka -Lublin -250 km

Razem około 3155 km(+- 200).
Jest to raczej minimalna strategia, zostaje 3 dni na: albo odpoczynek , albo oczekiwanie na pogodę, albo rozłożenie km na dzień.
Zostało już pół roku do wyjazdu i nasunęła mi się taka myśl przewodnia: RL-to nie biuro podróży-tym bardziej ja nie jestem jakimś:"camel travel". Kto chcę dołączyć,niech przygotowuje się sam.Każdy sam też się ubezpiecza i decyduję dokąd dojechać.
Jak do tej pory , Krzysiek i Piotrek( jak sprawy się ułożą )chcą dołączyć do mnie.
Może być etap , może dwa, może po jednym sam się poddam , ale cały czas mam nadzieję objechać naszą ojczyznę, bujając się troszkę po Słowacji, u "Pepitów" i "Helmutów". Wyliczyłem około 400 km za granicą. Pewnie ,że ciekawiej i o wiele więcej można przeżyć , zobaczyć w 30 dni. Tylko skąd tyle urlopu wziąć. ??

Przeczytałem plan Andrzeja i ……. Tak jak myślałem o sobie ambitny amator to po przeczytaniu tego co planuje Andrzej zrobiłem się malutki , tyciuteńki , mi nawet taki pomysł do głowy by nie przyszedł , a co dopiero mówić plan i realizacja , żeby dzień za dniem robić takie dystanse rowerem z sakwami zdany tylko na siebie …… wielki szacun , domniemam że niewiele ludzi w Polsce jest w stanie temu wyzwaniu podołać , chyba ze się mylę …… dla mnie to jest już zawodowstwo , powodzenia Andrzeju

Az mnie z zazdrości ściska :-( :-P Wyprawa super. Tylko termin - dla mnie nie do przeskoczenia - nie to, żeby Franek mnie powołał, ale sprawy zawodowe... Trzymam kciuki i czekam na foto-relację. Może uda się nam jeszcze na pielgrzymkę na jakiś weekend wyskoczyć :-P

Wojtuś jak mówiłem, majówkę raczej zorganizujemy na weekend (do Cz-wy). Tylko czy Was dogonię?