Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Lary Zębatka
#1
Witam

Polecam lekturę wywiadu z Larym Zębatką - czołowym kolarzem z Rzeszowa. Miałem okazję go poznać, klasa gość i jeden z czołowych polskich maratończyków. Zwróćcie uwagę na to jak niewiele trenuje.

pOZBig Grinrower
Grzesiek
GrzegorzMazur.pl
Go hard or die hard!
Odpowiedz
#2
KermitOZ napisał(a):Zwróćcie uwagę na to jak niewiele trenuje.
~~ 8-10 godzin/tydzień.
Nigdy się nie zagłębiałem w tym temacie. Może dasz jakieś porównanie ile trenują kolarze mtb bo jestem ciekawy.
"Abstynencja jest dobra, ale powinna być praktykowana z umiarem"
Odpowiedz
#3
Nie mam pojęcia ile w trakcie sezonu trenują zawodowi kolarze, ale na pewno jest to więcej niż średnio 1,5 h dziennie, całkiem możliwe, że jest to 2x więcej. Pisząc o tym ile Lary trenuje miałem na myśli raczej to, że jak ktoś ma nogę to nawet poświęcając średnio 1,5-2h dziennie jest w stanie osiągać dobre wyniki. Nie mówię oczywiście, że takie jak Lary, ale na pewno można się dużo poprawić Smile
GrzegorzMazur.pl
Go hard or die hard!
Odpowiedz
#4
Gorzej jak ktoś nogi nie ma. :-P
A z dobrą genetyką to się urodzić trzeba. Ja tam bym się nie sugerował. Jak ktoś chce mieć dobre wyniki to powinien pracować więcej niż te 8h.
Odpowiedz
#5
maYkel napisał(a):Gorzej jak ktoś nogi nie ma. :-P
A z dobrą genetyką to się urodzić trzeba.
Ot i całą prawda Big Grin Ale na ile kogo stać można stwierdzić tylko podczas startów po dobrze przepracowanym okresie przygotowawczym. Jeśli mam powiedzieć na przykładzie swoim to ze smutkiem stwierdzam, że niestety nogi raczej nie mam. Jednak na tle kilku moich startów mogę też zaryzykować twierdzenie, że przy obecnym poziomie zawodników ciężkim treningiem można osiągnąć całkiem dobre rezultaty, nawet nie mając bajecznych możliwości organizmu. Nie mówię oczywiście o wygrywaniu maratonów, ale bliskie zaplecze czołówki jest w zasięgu naprawdę wielu osób, wystarczy tylko mądrze trenować.
GrzegorzMazur.pl
Go hard or die hard!
Odpowiedz
#6
Cytat:wystarczy tylko mądrze trenować

No właśnie o to chodzi. On trenuje te 8-10h ale korzysta z pomocy trenera.
Bo sory ale większość z nas tak jak i zresztą ja nie robi prawdziwych treningów. Prawdziwy trening to jazda każdego dnia według założonego planu, z pulsometrem, w tlenie, na progu mleczanowym, tempówki, doskonalenie techniki pedałowania, etc. etc. i wiele innych pojęć ;-)
Odpowiedz
#7
No prawdziwe treningi to my robimy, nie ma co przesadzać, że nie. Kwestia tylko, że jeden do drugiego ma się nijak i razem nie tworzą jednej całości tylko są od siebie oderwane. Jeśli nie ma obranego pewnego systemu, według którego się pracuje to ciężko liczyć na to, że wszystko będzie tworzyć jakąś spójną całość. Oczywiście, bez fachowego planu, pulsometra, diety itd. też można podnieść swój poziom wytrenowania. Jednak poświęcając ten sam czas i trenując zgodnie z pewnymi zasadami można osiągnąć znacznie więcej.

Dwa lata temu przygotowywałem się czysto amatorsko: trenowałem naprawdę regularnie, w miarę z głową, odżywiałem się w dosyć zdrowo (ale bez żadnych specjalnych diet) i uważam, że przyniosło to jakieś efekty i byłem o niebo mocniejszy niż teraz. Pewne jest natomiast to, że jeśli zrobiłbym wtedy badania wydolnościowe, kupił pulsometr, rozpisał odpowiedni plan treningowy i dietę i trzymał się tego to efekt byłby dużo lepszy niż był bez tego wszystkiego.
GrzegorzMazur.pl
Go hard or die hard!
Odpowiedz
#8
Właśnie o to dokładnie mi chodziło KermitOZ :-)
Odpowiedz
#9
szymek_sq napisał(a):KermitOZ napisał/a:
Zwróćcie uwagę na to jak niewiele trenuje.

~~ 8-10 godzin/tydzień.
Nigdy się nie zagłębiałem w tym temacie. Może dasz jakieś porównanie ile trenują kolarze mtb bo jestem ciekawy.

8-10h tygodniowo to idealne wypośrodkowanie pomiędzy nakładem czasu a efektem. Rozwijając: różnica w progresji pomiędzy 6h/tyg a 8h/tyg jest większa niż 10h/tyg a 12h/tyg. Dlatego wielu amatorów trenuje właśnie w zakresie 8-10h tygodniowej objętości treningu. Dodając do tego dobry plan treningowy, regenerację, dobrą dietę można robić całkiem niezłe wyniki. Jeśli ma się jeszcze predyspozycje, to już można kozaczyć jak Lary.
Oczywiście jeśli masz możliwości trenować 12h/tyg zamiast 8h/tyg, to lepiej 12h/tyg.

Szosowi pro często trenują 30h/tyg, czasem nawet więcej. :-D
Prawdziwą wolność czujesz kiedy wiatr hula między twoimi jajkami.
Odpowiedz
#10
Też trzeba zauważyć, że w zależności od okresu treningowego objętości się bardzo zmieniają. W przygotowawczym jeździ się dużo więcej niż w startowym.
A Lary mocny jest, kiedyś patrzyłem na jego wyniki po teście progresywnym i 475 watów wykręcił jeśli dobrze pamiętam, mając tyle pod nogą może się wszystko giąć Wink
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości