No to tak przechodząc na inny tor - w sumie te mapki, które rozdawali na Masie nie były takie złe - wiadomo, że raczej każdy już wie, gdzie są ścieżki w Lublinie, ale informacje zawarte na drugiej stronie mapki są naprawdę interesujące - jest i o RL, Porozumieniu Rowerowym, o Masie - więc osoby jeszcze mało "zorientowane" wśród środowiska lubelskich rowerzystów mają okazję na dodatkową "edukację" :-)
Żadne słowa nie zastąpią czynów...