Monika wspominała o planowanych niegdyś śniadaniówkach, Panowie dali ostatnio dobry przykład z kawą skoro świt..
to teraz budyń
biorę ogień i całą potrzebną resztę
oczywiście można zabrać ulubione wiktuały
będzie zimno i na początku ciemno
deszcz - nie jadę
pora barbarzyńska - bo na 7:15 chcę zdążyć w okolice parku saskiego
zapraszam