Stojaki "U-kształtne" w Lublinie

[jaro]

Wszytko ładnie piękne, tylko żeby montaż tych nowych stojaków był porządny. Trzeba też jednak pomyśleć nad stojakami przy centrach handlowych lub przy supermarketach, wszędzie z uporem maniaka stawiane są łamikółka. A ja lubię sobie na zakupy podjechać właśnie rowerem.

[Aleksander W]

Montaż jeśli mówimy o jakości zamocowania nie będzie problemem, o ile będzie ten sam system co poprzednio. Bardziej boję się o ustawienie stojaka, żeby nie było tak że nie będą zachowane optymalne odległości między stojakami, od ścian, słupów, znaków i jezdni - słowem, żeby korzystanie ze stojaka nie było utrudnione bądź niemożliwe.

Michał na szczęście będzie cały czas w Lublinie i liczymy że uda się zorganizować wizję lokalną z wykonawcą, w czasie której na kostce/płytach oznaczone będą sprayem punkty kotwiczenia.


Parkingi przy CH i marketach nie leżą w kompetencjach miasta. To musi właściciel sam stawiać.

[kowalik.krzysztof]

Myślę, że zapomnieliśmy o bardzo ważnej lokalizacji: muszla w ogrodzie saskim.

Po ostatnich wizytach na różnych imprezach (Hello Folks, Jarmark Jagielloński) stwierdzam, że naszemu miastu potrzeba mobilnych stojaków! Stojaków do obsługi imprez, które stawia się na czas ich trwania. Imprez takich jest bardzo dużo (i nie tylko miejskich), nie tylko na Starym Mieście, ale też np. Juwenalia... na co dzień w sezonie takie stojaki mogły by stać przy basenie na Zygmuntowskich, czy nad Zalewem.

Myślę, że w przyszłym roku, obok stojaków przy szkołach, powinny się pojawić stojaki na pętlach (Bike & Ride), oraz mobilne stojaki (ok 20 mobilnych miejsc na start)

[KermitOZ]

naszemu miastu potrzeba mobilnych stojaków!

No większej głupoty to ja dawno nie widziałem. Za tę kasę, która jest potrzebna do transportowania tych stojaków to już lepiej ciecia wynająć, który popilnuje Poza tym zawsze się jakaś latarnia albo barierka znajdzie. A takie mobilne stojaki? Jak się skuję i zapomnę wrócić po rower to co z nim zrobią jak będą je zabierać z powrotem na bazę?

[Kuba]

Jak się skuję i zapomnę wrócić po rower to co z nim zrobią jak będą je zabierać z powrotem na bazę?

Zabiorą stojak z rowerem i sprzedadzą na aukcji (czasem są aukcje gruntów, urządzeń, mieszkań itp.).

[kowalik.krzysztof]

Powiedzcie mi jak przypiąć rower do latarni U-lockiem, tak by złapać koła i ramę?

Mobilne parkingi wymagają kogoś do pilnowania. Pewność, że rower można zaparkować na imprezie i wracając go tam zastaniemy zachęca do przyjechania rowerem! (nie)Pewność przypięcia do czegokolwiek widać ile obecnie ma zwolenników.

Jak zostawisz rower co się z nim stanie? A co się dzieje jak zaparkujesz auto na płatnym parkingu i nie płacisz - holowanie i możliwość odbioru z parkingu przez pół roku. Różnica taka, że strzeżony mobilny parking jest darmowy i strzeżony. Podejrzewam, że nawet płatny parking miałby wzięcie.

Przykładowo w San Francisco od 1998 roku jest przykaz, że na imprezach masowych powyżej 2000 osób jest wymagany strzeżony parking rowerowy.

[michalbrodowski]

Każdy inteligentny człowiek się z Krzyśkiem zgodzi

[maYkel]

Łatwo powiedzieć "mobilne stojaki". Tyle że w przeciwieństwie do stojaków stacjonarnych trzeba je obsługiwać. Ktoś musi je magazynować, ktoś musi je transportować, ktoś musi je montować a nade wszystko ktoś za to wszystko musi płacić. Ciekaw jestem kto i jak to chciałbyś załatwić. Bo rzucić hasło "mobilne stojaki" na forum to jest najłatwiej.

[KermitOZ]

Każdy inteligentny człowiek się z Krzyśkiem zgodzi

Ja nie, myślę, że nie tylko ja ;D

Podejrzewam, że nawet płatny parking miałby wzięcie.

Nie po to poruszam się rowerem, żeby płacić za parkowanie. Idea zupełnie mijająca się z tym jakie są założenia jazdy rowerem po mieście.

(nie)Pewność przypięcia do czegokolwiek widać ile obecnie ma zwolenników.

Problem nie leży w tym, że ludzie nie jeżdżą rowerami, bo nie mają ich gdzie zostawić, tylko w tym, że będą uważani za wieśniaków, biedaków i świrów. Uważam, że pieniądze można zainwestować lepiej niż w mobilne stojaki. Lepszym rozwiązaniem jest sfinansowanie chociażby większej liczby niemobilnych stojaków.

[kowalik.krzysztof]

Mobilne stojaki owszem ktoś musi obsługiwać, ale to daje (większą) pewność, że jadąc rowerem - wrócimy nim. Wśród moich znajomych to druga najczęstsza przyczyna wybierania się samochodem do Centrum (pierwsza to szybkość i wygoda*). Jeżdżenie rowerem jako wyznacznik bycia świrem, biedakiem czy wieśniakiem... moim zdaniem ten slogan jest już coraz mniej aktualny (choć sam go kiedyś używałem). Teraz bycie świrem to jeżdżenie wszędzie autem (szczególnie takim co dużo pali), czy posiadanie kredytu we frankach;-)
W trakcie sezonu mobilne stojaki można by wykorzystywać jako miejsca postojowe na Słonecznym Wrotkowie,a sam MOSiR powinien być ich posiadaczem. Wypożyczanie powinno być nieodpłatne na imprezy miejskie (co UM by pokrywał). Część/całość kosztów utrzymania pochodziłaby z opłat z płatnej strefy parkowania (i tego rozwiązania jestem absolutnym propagatorem - wpływy z PSPN częściowo na jej obsługę, utrzymanie i rozwój, część na inwestycję pozwalające na niekorzystanie z PSPN - rower miejski, stojaki, dodatkowe kursy KM). Montaż/demontaż stojaków nie zajmuje dużo czasu, są łatwe w transporcie. Dodatkowo wyobraźcie sobie ile np. przy muszli potrzeba stojaków? 20? a jak często byłyby używane? 1 w tygodniu? a imprezy typu Juwenalia mają być na zawsze trudno dostępne dla rowerzystów?

Co do argumentu, że nikt by nie chciał płacić za bezpieczny parking... To jakby powiedzieć: nie po to auto ma alarm i AC, by zostawiać je na strzeżonym parkingu. Część osób zapłaci za parking mając pewność, że jego rowerkowi nic się nie stanie. Nie każdy jeździ rowerem, bo jest biedakiem