Liczba postów: 645
Liczba wątków: 53
Dołączył: May 2009
Reputacja:
0
W związku z gorącą dyskusją w SB gdzie początkiem była moja odpowiedz na pytanie Jakuba P., założyłem temat w HP.
Mam propozycję, gdzie wcześniej już o niej pisałem do Jurka, aby 1 listopada lub w Zaduszki zrobić wieczorem ustawkę np. przy wejściu do cmentarza na Lipowej.
Objechać lubelskie cmentarze i pomodlić się za dusze na grobach tych o których zapomniano, tych którzy walczyli za nasza Ojczyznę, tych którzy zginęli w Katyniu.
Ja niestety mimo, że będę w tym dniu w Lublinie nie będę w stanie uczestniczyć
w wieczornym odwiedzeniu lubelskich cmentarzy.
§1 pkt2 Regulamin odnosi się do każdego Użytkownika Forum (w tym Członków Stowarzyszenia „Rowerowy Lublin”). 100% ściemy
Liczba postów: 1015
Liczba wątków: 56
Dołączył: Aug 2009
Reputacja:
0
ja chyba też, choć będę w Lublinie, nie będę mógł 2 listopada w tym uczestniczyć.
co do 1 - zależy od godziny ustawki i od godziny mojego powrotu z ewentualnego wyjazdu.
ale ale... do cmentarzy może być trudno w te dni dojechać, a niektórzy odwiedzający nekropolie nie życzą sobie widzieć tam rowerzystów, nawet prowadzących jednoślady, w obawie o.... czystość swoich "kościołowych płaszczy". co prawda takie głosy pojawiły się w Łodzi, ale nie wykluczam, że i w Lublinie znajdą się tacy, którym się obecność rowerzystów na cmentarzu czy w jego zatłoczonej okolicy nie spodoba...
Liczba postów: 405
Liczba wątków: 48
Dołączył: Aug 2010
Reputacja:
0
Nie jestem pewien czy akurat udanie się na cmentarze przy takim ruchu jest dobrym pomysłem. Ale mamy w Lublinie dużo miejsc spoczynku żołnierzy września, pomordowanych w czasie okupacji, powstańców listopadowych i innych, które są poza cmentarzami i można by je było odwiedzić, zapalając symboliczną lampkę. Do tego są już dwa miejsca, w których zginęli rowerzyści (pomijam okoliczności). Można opracować taką trasę np. na sobotę lub niedzielę wieczór.
Liczba postów: 94
Liczba wątków: 6
Dołączył: Apr 2010
Reputacja:
0
Parę lat temu z Nocnym Patrolem objechaliśmy z tej samej okazji kilka cmentarzy w Lublinie (Lipowa, Męczenników Majdanka, Kalina i inne) - wszędzie wchodziliśmy z rowerami i nie było specjalnego problemu. Godzina wyjazdu była jednak koło 22 z tego co pamiętam i to na pewno ułatwiło sprawę.
Liczba postów: 645
Liczba wątków: 53
Dołączył: May 2009
Reputacja:
0
Była i 2 lata wstecz
Akcja Znicz.
§1 pkt2 Regulamin odnosi się do każdego Użytkownika Forum (w tym Członków Stowarzyszenia „Rowerowy Lublin”). 100% ściemy
Liczba postów: 405
Liczba wątków: 48
Dołączył: Aug 2010
Reputacja:
0
Nie wiem jak dla was ale dla mnie jazda rowerem po cmentarzu to lekko ujmując "nie takt". Więc jeżeli ma być to ustawka dla "dobrej zabawy" pojeżdżenia po cmentarzach to ja odpadam i mnie to nie kręci.
Liczba postów: 459
Liczba wątków: 44
Dołączył: Oct 2009
Reputacja:
0
Jeździłem ostatnio rowerem z kolegą po cmentarzu na Lipowej w ramach sprzątania i nikt złego słowa nie rzekł. Po drodze była Straż Miejska i kupę tzw. Moherów. Na wsiach ludzie jeżdżą non stop rowerami przez cmentarz i na niego i też nikt jakoś im uwagi nie zwraca. Za granicą jeździ się samochodami przez nekropolie i też jest dobrze. Ja się piszę jak by co.
Rama, dwa koła i mina wesoła