24-10-2011, 00:22
Gratuluję maYkelowi wygranej i wszystkim ukończenia wyścigu (poza Jupikiem wszyscy zmieścili się w czasie, niektórzy dosłownie na styk ). Szczególne wyrazy podziwu dla chłopaków na ostrych, to zdecydowanie nie był wyścig sprofilowany pod ten typ roweru Brawa też dla Seba, który odważył się zadebiutować w Alleyu. Następnym razem będzie lepiej
Optymalna trasa, z którą można się było zmieścić w czasie to ok 62 km (Pszowian - Przy Stawie - Fulmana - Bursztynowa - Laskowa - Krasińskiego - Leoparda - Irysowa - Grodzickiego - Łysakowska - Kasprowicza - Ceglana - Księżycowa) i wszystkie punkty oprócz ul. Grabowskiego (dodatkowe 11km, zdecydowanie nie było szans żeby objechać to w 3:20). Najbliżej był Bartek, ale nie wyłamał się z grupy i nie znalazł skrótu do punktu na ulicy Grodzickiego. maYkel, który wygrał, był akurat dosyć daleko od ideału jeśli chodzi o trasę, ale oprócz Bursztynowej (2/3) miał komplet punktów z tych miejsc, w których był.
Wyniki (niepełne, bo z tego wszystkiego zapomniałem spisać, w 2-3 czasach mogą być błędy, 1-2 min, dajcie znać jeśli są):
1. maYkel (46) - 15 pkt, 18:59
2. Qavtan (8,3) - 15 pkt, 19:22
3. Bartek (2) - 14 pkt, 19:27
4. Przamak (525) - 13 pkt, 19:20
5. Przemek (13) - -- pkt, 19:30
6. Dominik (20) - -- pkt, 19:30
7. Seb (11) - 7 pkt, 19:07
8. Jupik (01) - -- pkt, po czasie
Minuta po minucie:
16:10 - start z Pszowian
17:00 - Przemek i Dominik jako ostatni odjeżdżają z Fulmana
17:12 - telefon od Bartka
17:21 - telefon od maYkela
17:22 - telefon od Qavtana
17:27 - Bartek na Monte Cassino
17:29 - maYkel na Monte Cassino
17:52 - telefon od Przamaka
18:12 - mijam Seba na Raszyńskiej
18:38 - Mijam Seba na Kraśnickiej
18:59 - maYkel jako pierwszy na mecie
19:30 - Przemek i Dominik w ostatniej minucie przyjeżdżają na metę
Fotki ze startu z Pszowian i z Fulmana, gdzie były Manifesty.
Optymalna trasa, z którą można się było zmieścić w czasie to ok 62 km (Pszowian - Przy Stawie - Fulmana - Bursztynowa - Laskowa - Krasińskiego - Leoparda - Irysowa - Grodzickiego - Łysakowska - Kasprowicza - Ceglana - Księżycowa) i wszystkie punkty oprócz ul. Grabowskiego (dodatkowe 11km, zdecydowanie nie było szans żeby objechać to w 3:20). Najbliżej był Bartek, ale nie wyłamał się z grupy i nie znalazł skrótu do punktu na ulicy Grodzickiego. maYkel, który wygrał, był akurat dosyć daleko od ideału jeśli chodzi o trasę, ale oprócz Bursztynowej (2/3) miał komplet punktów z tych miejsc, w których był.
Wyniki (niepełne, bo z tego wszystkiego zapomniałem spisać, w 2-3 czasach mogą być błędy, 1-2 min, dajcie znać jeśli są):
1. maYkel (46) - 15 pkt, 18:59
2. Qavtan (8,3) - 15 pkt, 19:22
3. Bartek (2) - 14 pkt, 19:27
4. Przamak (525) - 13 pkt, 19:20
5. Przemek (13) - -- pkt, 19:30
6. Dominik (20) - -- pkt, 19:30
7. Seb (11) - 7 pkt, 19:07
8. Jupik (01) - -- pkt, po czasie
Minuta po minucie:
16:10 - start z Pszowian
17:00 - Przemek i Dominik jako ostatni odjeżdżają z Fulmana
17:12 - telefon od Bartka
17:21 - telefon od maYkela
17:22 - telefon od Qavtana
17:27 - Bartek na Monte Cassino
17:29 - maYkel na Monte Cassino
17:52 - telefon od Przamaka
18:12 - mijam Seba na Raszyńskiej
18:38 - Mijam Seba na Kraśnickiej
18:59 - maYkel jako pierwszy na mecie
19:30 - Przemek i Dominik w ostatniej minucie przyjeżdżają na metę
Fotki ze startu z Pszowian i z Fulmana, gdzie były Manifesty.
GrzegorzMazur.pl
Go hard or die hard!
Go hard or die hard!