Jeszcze przed szaleństwami Noworocznymi zapraszam na krótką przejażdżke. Tym razem tylko szosa co nie znaczy, że będziemy pędzić bo to rekreacyjny wyjazd. Taka pętelka ok 40km od ustawki (może trochę rozszerzymy) Wyjazd przez Raszyńską, Uniszowice, Motycz, Sporniak, a dalej zobaczymy. Wyjazd uzależniony od pogody (brak opadów deszczu)

jeśli będzie w miarę sucho, bez deszczu i temperatura okej to postaram się wpaść

jeśli będzie śnieg, wiatr w plecy i większość z góry to postaram się wpaść

:evil: Będziemy! :evil:

Jak nie założę to możliwe, że wpadnę.

Jak nie założę to możliwe, że wpadnę.

Jak wpadniesz to ja mam stare śpioszki shimano. Pisz na priv.
A tak gwoli uczcziwości- powinieneś se dac upomnienie- hałabała za takiego posta by już je dostał. Mi też możesz dac bo dałem się ponieśc fali :mrgreen:

jeśli będzie w miarę sucho, bez deszczu i temperatura okej to postaram się wpaść

Ależ Jakubie, nie trzymaj Kolegów w niepewności... narobiłeś nadziei, że możesz się pojawić, przybędzie masa ludzi, a Ty sobie najzwyczajniej nie przyjedziesz, bo śnieg spadnie w grudniu ? hock:
PS. Szampany zabieramy? No bo jakby nie patrzeć, gdzieś tak koło 13.00 w Australii będą już Nowy Rok witać.... ;-)

Spożywanie go przed napisaniem czegoś na forum też nie jest właściwe.

Mariusz masz jakiś problem z alkoholem?

Ja nie mam żadnych. Ale ty jakoś nerwowo reagujesz na to słowo ostatnio .

Polemika z tobą to strata czasu. Tak się składa, że jesteś jedyną osobą opluwającą i wyzywającą innych na tym forum.

Ja tam na religiach za bardzo nie znam się, ale pierwsze słyszę, żeby Allahowi coś wisiało, czy tam zwisało ...,

suma sumarum,
czy będzie padało, czy wiało, czy znów wjazd na tą trzepacką stację benzynowo-gazową, będzie zamknięty - przyjedziemy z kolegą, Kanguem, o tak o, pogadać, czy napić.