Ja sprzedałem takich długich 3 i po 0,95 gr za kg..

Powiedział specjalista od osobistych wycieczek

No co nam jeszcze ciekawego napiszesz?

A powiem że różne ceny złomu są I słabą cenę dostałeś za grzejniki

A ja Wam Panowie proponuję zastanowić się co piszecie. Skradziony rower to NS Majesty na amorze RS ARGYLE 318. 6 tyś to on lekką ręką kosztuje. Zawodniczy rower do dirtu. Ukradli go koleżkom jak skakali na górkach Czechowskich.
A co do grzejników to tez Niunia widzę, że znasz się na rzeczy jak na wszystkim innym. Stare żeliwne grzejniki w zależności od wielkości ważą od 150 do nawet 400kg. I właśnie tyle ile napisali można na nich zarobić na złomie.

skoro tak znasz dobrze ceny części hydraulicznych na złomie to się nie wypowiadaj ile i jak wygląda to w praktyce i nie komentuj tego czym ktoś się zajmuje zawodowo. Bo za młody jesteś aby znać realia panujące w blokach gdzie ADM rządzi. A co do wagi grzejników to nie wiem z jakiego skupu złomu korzystałeś porównując ceny. Nie kosztują tyle takiego typu grzejniki i na pewno tyle nie ważą co podałeś. Lepiej zapytaj ile waży jedno żeberko a potem mów ile waży cały grzejnik.

A co do grzejników to tez Niunia widzę, że znasz się na rzeczy jak na wszystkim innym.

Co do twojej wypowiedzi to każdy ma prawo mieć swoje zdanie. A ty większości tematów krytykujesz niektóre osoby co się wypowiadają. Wiedza to nie tyko książki.

oj hoopaki, dziwny problem poruszacie. Weźcie pod uwagę, że skradzione rzeczy szacuje policja, więc mooocno zawyża straty. Doświadczenie ze złodziejami i policją to miałem w ostatnim miejscu pracy i uwieżcie, że by wsadzić człenia za kradziesz to pisali nie prawdziwe modele "czegoś tam" co skradli by wartość była większa i dostał odsiadkę, więc taki artykuł oparty o słowo policji i szacunkową wartość, to można sobie między bajki włożyć.
pozdro

Informacje o wartości w artykule podejrzewam, że są podawane przez autora, a im wyższa wartość, tym większa sensacja.

Bardzo pouczająca dyskusja o wartości grzejników :mrgreen: Może jeszcze czegoś ciekawego się dowiem z tego forum ? :mrgreen: Ja rozumiem że jeszcze się sezon nie zaczął i się nudzicie, ale no bez przesady panowie. A tak na marginesie, co mają grzejniki do roweru do dirtu ?

A po co ten wątek powstał bo nie bardzo wiem (abstrahując od grzejnikowych wycieczek)? Że 15-latek miał rower o wartości 6k pln? I co z tego? Mam się dziwić czy wzburzać? Bo nie wiem w czym rzecz?

Pan Kermitoz sprzedał 3 grzejniki na złomie i tym samym został specjalistą w branży ogrzewniczej, więc się z nim nie sprzeczajcie

Co do roweru za 6tyś...to może potrzebował chłopak takiego roweru, a rodzice chcieli potrzebę zaspokoić i mogli sobie na to pozwolić. Nic tu dziwnego.

Niektórym robi się bardzo niefajnie że ktoś ma droższy rower. Ja jakby mnie było stać i bym chciał złożyć crossa to bym chorował na ramę Nicolaia Argon TR za 1250 euro, bo jest przepiękna (bardziej treking niż cross ale crossa też można na niej złożyć). A można kupić crossy (niewykładane złotem czy kryształami) za 12 tysięcy złotych. Są klienci to się takie rowery robi. No ale jak widać po komentarzach z linku to była dirtówka. Nie wiem czemu to taki problem że ktoś żyje na innym poziomie. Ktoś ma pieniądze to wydaje je jak chce. A przesadą jest tworzenie wątków na ten temat.
Dobrze że rower się znalazł, widać jest nadzieja że część złodziei nie wie co kradnie i nie wie że lombardy to złe miejsce na sprzedaż kradzionych rzeczy.

Swoją drogą (jako że to temat o grzejnikach, a nie o rowerach)... To myślę że wartość oznaczała tu bardziej to ile spółdzielnia mieszkaniowa czy ktoś tam co się tym zajmuje będzie musiała wydać na nowe, a o grzejniki za 700 zł chyba nie trudno (plus montaż, coś tam jeszcze). W nowych blokach montowane są już raczej nowoczesne grzejniki, przynajmniej takowe widziałem i wcale to nie są bloki w zamkniętych osiedlach. Nowe bloki mają często mało mieszkańców więc tym łatwiej jest zwinąć taki patent.