Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Szczawnica - Czerwony Klasztor
#1
W zasadzie to można naciągnąć na kategorię "Świat" - bo trasa miedzynarodowa :mrgreen:
Jak ktoś kiedyś trafi w Pieniny to przejazd tym szlakiem jest nieodzowny. Trasa wybitnie ultra - light. No i warto podnosić głowę znad kierownicy - piękne widoki.
A dla twardzieli - trasy o jakie ciężko w Lublinie. I na których wiele osób się męczy wchodząc na nogach :mrgreen:
Pozdrawiam
[Obrazek: AlbumBezTytuU#5361419840914894818]
Odpowiedz
#2
Cześć mariox.

Pewnie byliśmy w Szczawnicy w tym samym czasie.
Szlakiem do Czerwonego Klasztoru przejechałem prawie 3 razy.
Raz z rodzinką, drugim razem sam a trzeci dojechałem do połowy bo zaczęło mocno grzmieć i zawróciłem (18 lipca).

Poniżej zamieszczam kilka fotek z pobytu w Szczawnicy
§1 pkt2 Regulamin odnosi się do każdego Użytkownika Forum (w tym Członków Stowarzyszenia „Rowerowy Lublin”). 100% ściemy
Odpowiedz
#3
To i ja się pochwalę. Też tam byłem i to na rowerze z synem (2003r)
Gdybyś nie miał z kim pojeździć
www.forum.krmaksimum.pl
Odpowiedz
#4
Świetne miejsce na wyprawy rowerowe!
Polecam trasę Szczawnica - Czerwony Klasztor - Czorsztyn - Niedzica i z powrotem. Jednak najlepszym rozwiązaniem jest przepłynięcie z Czorsztyna do Niedzicy wodną taksówką.
Odpowiedz
#5
msz napisał(a):Jednak najlepszym rozwiązaniem jest przepłynięcie z Czorsztyna do Niedzicy wodną taksówką.
Ale można i rowerkiem dojechać przez most poniżej zapory. Tylko że parę fajnych podjazdów po drodze... za to jakje zjazdy :mrgreen:
PrażonyRabarbar napisał(a):Pewnie byliśmy w Szczawnicy w tym samym czasie.
Przyjechałem 17-go, więc musielismy zahaczyć (o czym zresztą rozmawialiśmy na ustawce). Ja byłem na tym szlaku w poniedziałek, 20-go.
Rowerki z wypożyczalni, których jest tu multum, za wypożyczenie na 4 godziny zapłaciłem 12 zł/szt, koszt całego dnia - 15 zł (max 20). Nie opłaca się taszczyć, chyba że ktos potrafi tylko na swoim jeździć, albo jeździ codziennie.
Pozdrawiam upalnie Smile
PS. Bluza Córci koloru pomarańczowego (jak na zdjęciu) jest do znalezienia gdzieś pomiędzy Trzema Koronami a Sokolicą :lol:
Odpowiedz
#6
Byliśmy tam na urlopie na przełomie lipca i sierpnia. Rewelacyjne trasy i widoki. Polecam każdemu kto się zastanawia nad wyjazdem z rowerem w góry!

Korzystając z okazji, proszę aby zdjęcia wrzucać na zewnętrzne serwery i linkować na forum korzystając z html. Unikniemy w ten sposób nadmiernego obciążenia naszego forum i generowania zbędnego ruchu.
Pozdrawiam,
Maciek
Nocny Patrol
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości