MindEx napisał(a):skoro kaski produkuje się w Niemczech, to transportowanie ich do niemieckich sklepów jest pewnie tańsze niż tłuczenie się z nimi po polskich "drogach" do naszego kraju. może np. dlatego w Niemczech jest nieco taniej. a nawet jeśli nie dlatego, to marecky napisał coś mądrego w temacie.
MindEx napisał(a):narzekasz, Sylwek, na zabieranie j. polskiego z podstawówek, a bloga sobie nazwałeś ... po angielsku
PrażonyRabarbar napisał(a):A bloga sobie tak nazwałem bo mi się tak spodobałoNo i nikt nie ma o to pretensji, więc po co mieć pretensje o kilka zeta wyższą cenę w Lidlu w PL do ceny w Lidlu DE? Zresztą wyglądało to właśnie jak narzekanie, jakbyś podał cenę bez komentarza to byłoby to stwierdzenie faktów.
PrażonyRabarbar napisał(a):Myślisz, że połączenie nazwiska ze słowem photo byłoby bardziej słuszne? :-PPewnie Krzyśkowi tak się podobało i lubi swoje nazwisko
KermitOZ napisał(a):PrażonyRabarbar napisał/a:
Myślisz, że połączenie nazwiska ze słowem photo byłoby bardziej słuszne? :-P
Pewnie Krzyśkowi tak się podobało i lubi swoje nazwisko
KermitOZ napisał(a):Przykładowo nowe auta są tańsze w Polsce niż w Niemczech, no i co?Są tańsze na pierwszy rzut oka, ale po bliższym przyjrzeniu się, niemiecki egzemplarz jest "full wypas", a polski "bida edyszyn".
MindEx napisał(a):transportowanie ich do niemieckich sklepów jest pewnie tańsze niż tłuczenie się z nimi po polskich "drogach" do naszego kraju. może np. dlatego w Niemczech jest nieco taniej.Też nie tędy droga moim zdaniem. Dla przykładu - szafka produkowana w fabryce IKEA w Polsce, w amerykańskiej IKEI kosztuje 99 USD, a w polskiej 399 zł. Po drodze jest transport morski i zarobki amerykańskiej spedycji oraz personelu sklepów (choćby tam pracowali sami Meksykanie lub Portorykańczycy to i tak koszt wyższy, niż w PL), więc teoretycznie nie ma to prawa kosztować tyle samo, lub mniej. A jednak kosztuje.
mariox napisał(a):Lidl nie jest od robienia klientom dobrze, tylko od zarabiania pieniędzy dla swoich właścicieli.
Aleksander W napisał(a):Jedno zdjęcie gościa w marynarce na miejskim rowerze bez kasku da do myślenia większej liczbie osób, niż dziesięć najlepszych felietonów napisanych przez rowerzystów.Sklep jest od tego, żeby sprzedawać. A sprzedaje to, co się najlepiej sprzedaje Lidl nie ma interesu w tym żeby kreować modę na modę rowerową Lidl ma zobaczyć co jest na rynku na topie i wprowadzić to do sprzedaży. Jeśli mu się to będzie opłacać to pewnie zacznie także kreować. Na razie widocznie mu się to nie opłaca