ja kiedyś odbyłem krótką podróż z Kopenhagi do Malmo. mostem właśnie. rowerem na most nie wjedziesz. trzeba jechać pociągiem. ale to pewnie wiesz.
jeśli chodzi o Kopenhagę i całą Danię, to jazda rowerem po tym mieście i kraju jest czystą przyjemnością. wszyscy pozostali uczestnicy ruchu są życzliwi i puszczają nawet, gdy nie masz pierwszeństwa. oczywiście musisz być życzliwy także i Ty
Kempingi - na pierwszym z nich wyrabiasz kartę kempingową, ważną rok, na wszystkie kraje skandynawskie, jeśli dobrze pamiętam. płacisz za nią chyba 100 DKK (choć nie pamiętam) i dostajesz taki papierek potwierdzający jej wyrobienie. karta przychodzi później pocztą do domu. na całą grupę wystarcza jedna karta. teoretycznie w Danii nie wolno rozbijać namiotów na dziko, ale widziałem (na Bornholmie) parę takich przypadków i więcej - sam spałem w tak rozbitym namiocie, ale to było baaardzo mocno POZA sezonem
Ludzie przechodzący obok namiotu rano, kiedy wstaliśmy, nic nie mówili
kempingów na Bornholmie jest dużo, jak na pozostałych duńskich wyspach, nie wiem do końca, bo tam z nich nie korzystałem, ale coś sobie przypominam, że czytałem, że jest niemal równie dobrze.
przewodniki/mapy można kupić już w Polsce, będą wtedy w naszym języku. na miejscu są (na dworcach itd.) punkty informacji turystycznej, gdzie spokojnie dostaniesz jakieś darmowe mapki danych regionów, plany kempingów etc. na kempingach też powinny być takie rzeczy.
jeśli o kempingi chodzi, to przynajmniej te na Bornholmie były o dość dobrym standardzie.
w Danii jest generalnie, jak dla Polaka, dość drogo. ja żarcie kupowałem głównie w Kvikly i to tańsze marki
Rowery można z powodzeniem przewozić pociągami, autobusami i taksówkami. Wszystkie te środki transportu są z reguły przystosowane do przewozu jednośladów i mają stojaki/specjalne bagażniki.
Jak byś chciał jeszcze o coś zapytać, to priv.