Jak to co... "Jak pójdę z nimi na rower to będę słyszał tylko dysputy teologiczne... Nie ma mowy, nie idę z nimi na rower"

Sory, ale tak pomyśli grondi. Pamiętasz Grondiego? A ktoś, kto w miarę dojrzale myśli (w miarę, w miareczkę) nie wyciągnie tak daleko idącego i pochopnego wniosku.
Z resztą jak się nazywa człowiek, który ocenia po pozorach?

Sorky Grondi (ale jako przykad świetnie się nadałeś).

Gwarantuję każdej osobie idącej ze mną na rower, że będzie fajne tętno i hardkor na miarę moich sił tudzież skakanie w biegu przez zwalone pniaki- nie rozmowy jak to będzie wspaniale i cudownie w niebie :mrgreen:. Więc chyba trochę się mylisz.

a jednak jest to forum rowerowe!!

Bądź więc bardziej konsekwentny.
Jak już likwidować to cały:
"Dział o wszystkim, tylko nie o rowerach"
Siatkówka - nowe forum...
Muzyka - nowe forum...
Film - nowe forum...
itd.... itp....
Bardzo często bywały tu okresowo tematy gorące z dużą ilością postów.
Były, minęły a jeśli był założony osobny temat to czasami wracało się do nich.
Nie unikniemy tego i chyba lepiej (chociaż i tak zbyt późno), że ten temat został wyodrębniony z tamatu wycieczki Waldka.
Nie zabieram głosu w temacie teologicznym ale zaglądam i czytam posty aby poznawać poglądy i opinie innych.
Podobnie jak i w wielu innych tematach.
Mam jednak (podobnie jak każdy tutaj) wolny wybór.
Otworzyć dowolny temat lub od razu zaznaczyć jako przeczytane bez otwierania tematu.

oj Panowie...nie rozumiemy się...

oj Panowie...nie rozumiemy się...

No właśnie Arku... dobrze to ująłeś :-D
A jeśli bywa niezrozumienie to temat potrafi być baaardzo długi.
Ale dla obserwatorów też może być ciekawy.
Pewnie dlatego też nazywa się on "Dysputy teologiczne" a nie "Wykład teologiczny" :lol:
I mimo wszystko nie podzielałbym Twoich obaw.
Na wspólnym wyjeździe niekoniecznie Musimy rozmawiać z księdziem o religii, z Szymkiem o bike polo czy z Tobą o muzyce.
No i oczywiście z Marcinem o roślinkach konsumpcyjnych :lol:
I fajnie, że jest okazja pokazać, że nie jest to jedynie forum osób uzależnionych i chorych na cyklozę :mrgreen:

Jeśli osoba odwiedzająca nasze forum widzi największy ruch w temacie "dysput teologicznych" ... to może pomyśli sobie, ze jeżdżą na rowerach nie tylko bezmózgowce

Wolałbym nie dokonywać, nazwijmy to 'inwersji' tego przykładu