Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Ostrrry Hercules
#1
Bo tak brzmi robocza nazwa mojego wiosennego projektu. Stary rower w bardzo przyzwoitym stanie kupiony tylko z myślą o bazie w postaci ramy od jednego z forumowiczów, i nie chcę tu nikogo wskazywać palcem, ale dziękuję za sprawny i błyskawiczny deal :mrgreen: !

Od początku założenie było takie, że kupuję szosową ramę w celu budowy ostrego koła, toteż na razie nie mogę opisać specyfikacji i wypisać osprzętu, bo rower jest w fazie "projektowej".
Zaraz po świętach trafia do piaskowania i od razu dostanie nowe kolorki.

Żeby nie było nudno rzucę kilka fotek:

[Obrazek: 2012-03-30%252021.51.33.jpg]

[Obrazek: 2012-04-02%252016.06.34.jpg]

[Obrazek: 2012-04-02%252016.06.44.jpg]

[Obrazek: 2012-04-02%252016.06.53.jpg]

[Obrazek: 2012-04-02%252018.28.45.jpg]

[Obrazek: 2012-04-02%252018.29.07.jpg]
Tu po randce z pilnikiem - usunąłem uchwyty na pompkę, dynamo i przelotki linek. Teraz jest trochę jak "dżerman stajl" :->

[Obrazek: 2012-04-02%252018.28.34.jpg]

Nie bijcie, jesli coś robię nie tak. Zasadniczo założyłem ten temat, bo na wiele nurtujących mnie pytań nie znalazłem odpowiedzi w sieci.
Przede wszystkim:
1. Nie bardzo mogę ustalić jaka jest właściwa metoda zabezpieczania newralgicznych miejsc w ramie przed piaskowaniem i malowaniem
2. Czy dopuszcza się malowanie proszkiem sztycy siodełka i mostka kierownicy, oraz samej kierownicy? W końcu nałożony proszek powiększa ich średnicę.
3. Czy elementy chromowane typu bieżnie/miski łożysk sterowych (poprawcie nazewnictwo, jeśli kaleczę) można także wypiaskować, ew. zmatowić we własnym zakresie i pomalować proszkowo?

To chyba tyle, więcej grzechów nie pamiętam, efektami prac, będę się regularnie chwalił Wink
Pozdrawiam
Odpowiedz
#2
piaskować możesz wszystko , te chromy taż tylko ciekawe czy puszczą -powinny , gwinty możesz zabezpieczyć wkręcająć wlaśnie te miski bądź jakieś zniszczone albo paskiem cienkiej blachy je owinąć (gwinty zewnętrzne) lub skręcić taki pasek i włożyć w mufę - sam powinien się rozwinąć i docisnąć do ścianek "gwintu"

Sztycę musisz zobaczyć z jakim luzem wchodzi ale takie elementy się raczej anodyzuje a nie maluje proszkowo.
Odpowiedz
#3
w sumie jak przed malowaniem zmierzysz sobie wysokość wysunięcia sztycy to możesz ją pomalować proszkowo - musisz tylko zabezpieczyć ją przed malowaniem, tzn tą część która ma wejść w ramę, będzie pewne że się zmieści
to samo tyczy się innych miejsc łączenia

ja tak robiłem, co prawda nie z częściami rowerowymi ale części maszyn jak najbardziej - gniazda łożysk, czopy wałów (pasowane na mikrometry) po malowaniu zdejmuje się taśmę i wszystko pasuje
Odpowiedz
#4
Przez święta jeszcze o tym pomyślę. Jeśli chodzi o anodowanie to musiałbym kilka elementów wysłać w Polskę, bo u nasz na wsi nikt tego nie robi, a nie chciałbym przy tym popłynąć kosztowo.

EDIT:
Dzisiejszy dzień przyniósł tyle samo zysków ile strat. Poczta Polska spisała się i w błyskawicznym tempie dostarczyła mi wylicytowaną kierownicę szosową, która pierwotnie miała być przerabiana na "bull bara", ale tak mi się podobają jej kształty i małe gabaryty, że już ją wyprostowałem, teraz zostanie odświeżona, odmalowana i częściowo owinięta.
Nie obyło się też bez płaczu. Bo przymierzając nowy nabytek do mostka nie wiem jak, ale dosłownie rozsypał mi się w rękach. Nie wiem czy to wina mojej nadludzkiej siły, czy starego aluminium, ale moją oldschoolową fajeczkę trafił szlag :evil:

[Obrazek: 2_f.jpg]
(zdjęcie jeszcze z aukcji, żeby nie było, że ja takie brzydkie robię)
Odpowiedz
#5
Napiszę coś, żeby mnie nie posądzono o zarzucenie składaka. Całe żelastwo wróciło z piaskowania i jak najszybciej wybieram się do lakierni, bo rost średnio mi się widzi, jako, że mam kilka nowych części :-P Kolorystyka z grubsza ustalona. W międzyczasie wpadło mi do głowy kilka ciekawych patentów, zobaczymy jak to zagra w całości. Do następnego wpisu.

Btw. Jeśli komuś zalegają jakieś szosowe klamki, pedały z noskami, to chętnie przygarnę. Natomiast jeśli ktoś wie, gdzie za tanio obiję siodełko, to prosiłbym o info.


[Obrazek: 20120507182847.jpg]

Błyskawiczny update.
Dotarł dzisiaj do mnie komplet kół na piastach joytech i obręczach alexrims 450. Do tego zębatka 16t, kontra i wolnobieg dicta 16t. Jeszcze tylko balony i będę mógł założyć opony Vittoria Zaffiro 700x23c.

Zdjęcia kół:
http://pokazywarka.pl/lany45/#zdjecie3490668
Odpowiedz
#6
Żeby nie było, że temat umarł, wręcz przeciwnie. Rower wczoraj się narodził w pełni sił i barw. Dzisiaj odbyłem pierwszą jazdę próbną na skromnym dystansie 20km i byłem przekonany, że jazda na ostrym kole będzie polegała na "przekonywaniu się do złego", ale jestem miło zaskoczony. A więc czas na najprzyjemniejsze - chwalić, ganić, komentować, byle nie kopać :oops:

Dokładna specyfikacja techniczna:
Rama: „HERCULES” (nr ser. 4115961)
Stery: NECO H-831SW
Widelec: Gwintowany „HERCULES”
Mostek: Kalloy aluminiowy 1”
Kierownica: Klasyczny, wąski „baranek” przerobiony na „Baby Bull Bar’a”
Owijka: XLC żelowa, czerwona

Koło przednie
Obręcz: Alexrims R450 (28”)
Opona: Vittoria Zaffiro 700x23c red
Piasta: Joytech
Szprychy: Nierdzewne

Koło tylne
Obręcz: Alexrims R450 (28”)
Opona: Vittoria Zaffiro 700x23c red
Piasta: Joytech
Tryb: 16T
Szprychy: Nierdzewne

Sztyca: Kalloy calowa, aluminiowa dł. 400mm
Siodło: Selle Royal Sprint nowe z ‘89r. zamsz
Suport: Neco 110,5mm
Korba: ProWheel Solid torowa 46T (170mm)
Łańcuch: Shimano Nexus
Pedały: Shimano 105 razem z ulepszonymi przeze mnie noskami
Przełożenie: 2.88 | 46:16
Waga: ok. 10kg :-|

https://picasaweb.google.com/1030393704 ... ryHercules

[Obrazek: 20120620163433.th.jpg]

[Obrazek: 20120620163449.th.jpg]

[Obrazek: 20120620163512.th.jpg]

[Obrazek: 20120620163524.th.jpg]

[Obrazek: 20120620163609.th.jpg]

[Obrazek: 20120620163634.th.jpg]

[Obrazek: 20120620163656.th.jpg]

Mam nadzieję pokazać się z nim na najbliższej MK i popytać mądrzejszych ode mnie o różne jeszcze niewyjaśnione zawiłości.
Na koniec chciałem podziękować Pawłowi z Centrali Rowerowej za ultra fachową obsługę i wykonanie czynności, którym sam bym nie podołał garażowym zestawem majsterkowicza.
Obiecuję też, że to ostatni post pisany pod rząd, ale chciałem zwieńczyć jakoś efekt finalny :-P
Odpowiedz
#7
Fanjy budżetowy wycinak Smile

PS. Na przyszły raz wrzucaj zdjęcia na picasę, bo ciężko się ogląda otwierając każde foto z osobna Smile
GrzegorzMazur.pl
Go hard or die hard!
Odpowiedz
#8
KermitOZ napisał(a):PS. Na przyszły raz wrzucaj zdjęcia na picasę, bo ciężko się ogląda otwierając każde foto z osobna Smile
Już wyedytowałem, a co do powyższego to malowanie powierzyłem znajomemu lakiernikowi ze wsi i pluję sobie w brodę, że nie pomalowałem grata proszkowo, no i każdy ma swoje wyobrażenie budżetówki ;-)
Odpowiedz
#9
Przemowsky napisał(a):no i każdy ma swoje wyobrażenie budżetówki ;-)
Nie mówię, że rower był skrajnie tani, bo widać w nim kilka smaczków, które musiały kosztować, ale nie wywaliłeś na pewno 2k zł na ostrzaka jak to niektórzy potrafią Smile
GrzegorzMazur.pl
Go hard or die hard!
Odpowiedz
#10
Mi się podoba taka przemiana i fajnie że stary rower nie trafił na złom ( przynajmniej jego część ) i będzie cieszyć Smile
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości