OT i szosa czy teren i cytaty

[Jurek S]

No dobrze, miło tego słuchać :-D , ale nieraz o tym mówiłem i pisałem, że nie byłoby mnie bez Was. Tak naprawdę to my wszyscy tworzymy klimat na wyjeździe. Społeczność jaką tworzymy na forum też jest, a przynajmniej powinna być nauką dogadywania się w różnych sprawach i sytuacjach. Tak często narzekamy, że politycy ni potrafią się dogadać, a my spieramy się w znacznie drobniejszych rzeczach. A tak naprawdę nie chodzi o spór tylko o sposób w jaki to czynimy.
I jeszcze wrócę do relacji Stowarzyszenie - forum. Bartek pisał, że mają nieco inne cele. Ja widzę to jako nierozerwalny twór. Praktycznie Stowarzyszenie z takimi celami jakie sobie postawiło bez forum by nie istniało. Najpierw poprzez forum dochodzi do tworzenie i realizacji tych celów. Sygnały zwrotne z działalności Stowarzyszenia pojawiają się na forum i one w jakiś sposób (a przynajmniej w znaczny) weryfikują działania podejmowane przez Stowarzyszenie.
Oczywiście jest cała sfera forum nie związana bezposrednio z działalnością. Ale też jakość jej (tej sfery)rzutuje na Stowarzyszenie.

[marcin0604]

Andrzej; wątek okołokapliczkowy miał na celu wydobycie na światło dzienne pewnego paradoksu.
Jako ciekawostki, jako problemu, wybierz sobie co ci pasuje najlepiej.
Nie widzę powodu, dla którego miało by sie o tym nie pisac na forum. Skoro więcej niż jedna osoba przejawia tym zagadnieniem zainteresowanie.
Pomylone gary były z działem no ale skoro śledziłeś do pewnego momentu wątek to wiesz jak do tego doszło.
To miało na celu rzucanie cytatami z Pisma.

[Jurek S]

Zastanawiam się z czego wynika to, że chcemy unikać dyskusji na pewne tematy? Czy dlatego, że nie mamy argumentów, czy boimy się kłótni, czy może nie umiemy (wstydzimy, boimy się, bo tak nas nauczono)mówić o rzeczach ze sfery istoty człowieczeństwa (bez względu na to jak to rozumiemy), czy wreszcie najzwyczajniej w świecie nie lubimy ludzi o odmiennych poglądach, A może wszystkiego po trochu.
Zgadzam się z Marcinem :-D
Tak na marginesie dodam, że z Mariuszem nieraz na ustawkach dyskutowaliśmy na tematy światopoglądowo-religijno-polityczne i zawsze razem wracaliśmy z wyjazdów :mrgreen:
Więc można się różnic z zachowaniem wzajemnego szacunku.

[endriu68]

chcemy unikać dyskusji na pewne tematy?

ja mogę na ten temat dyskutować z chęcią , zaciekawieniem, zainteresowaniem z dogłębnym sprawdzeniem - ale w odpowiednim nazwijmy to wątku , miejscu i czasie.
Pytam się po co , tematy religijne wplatać w "ustawkę- czy też wycieczkę"? Zakładajmy natychmiast wątek i piszmy , dyskutujmy i śmiejmy się z ... siebie samych.Albo zróbmy ustawkę na spotkanie dyskusyjne przy coli , połączonej z ogniskiem.
Ucząc się historii utkwiło mi w pamięci ,że Nas wojny religijne i stosy ominęły.
Dlatego nie chciałbym, nikogo urazić .Może porozmawiajmy o narodzie wybranym- mosad raz dwa zamknie(zauważy) forum ,bo będzie to szowinizm polski i ksenofobia ,natomiast o KK jak najbardziej różne krytyki mile widziane(- ale to tak miało być ).

Andrzej; wątek okołokapliczkowy miał na celu wydobycie na światło dzienne pewnego paradoksu.
Jako ciekawostki, jako problemu, wybierz sobie co ci pasuje najlepiej."- Marcin ja naprawdę ciemniak jestem i ja tu nie widzę paradoksu, modlę się najchętniej w Kęble przy tamtejszej kapliczce. Czy paradoksem jest wieszanie (jeżdżąc np. Tirem) foto żony , dzieci , na znak ,że się tęskni za nimi -paradoksem by było pytanie po cholerę ich zostawiałeś??
Ale o tym pogadajmy jeśli będzie taki temat- dział.

Maciek trafnie ujął: Jak ktoś dołącza do grupy to niech się dostosuje do większości a jak się nie podoba to niech lepiej zostanie w domu lub pojedzie w przeciwnym kierunku. Większość osób z forum zna się przynajmniej z widzenia i chyba każdy wie kto jak jeździ. ;"- bynajmniej po to te średnie przejazdu się piszę , a nie po to by się pośmiać ,-ale nakozaczyli, uhhhhaaha