Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Kubota Cup 14-15 kwietnia 2012 - relacja
#1
Bardzo dobry turniej, świetna organizacja, fantastyczna atmosfera, super ludzie. Bike Polo Club Kraków, dziękuję.

http://www.youtube.com/watch?v=jJruPUI6_Lo

Z Lublina pojechały dwie trzyosobowe drużyny: Ściana Wschodnia i Sprute Wory

Sobota przywitała nas słońcem, zaczęliśmy turniej nawet z małym opóźnieniem – może godzinnym. Z zapowiedzianych drużyn zabrakło dwóch, akurat Ściana Wschodnia trafiła na ‘pusty los’ i mieliśmy sporo wolnego czasu przed pierwszym meczem. Na szczęście miejsce Krakowian do gry to w sumie boisko duże i małe. Więc obok turnieju odbywały się tzw. pickupy – gry dla chętnych.

W pierwszym moim meczu doznałem kontuzji i nie mogłem go ukończyć, dostałem kijkiem w twarz i musiałem pojechać do dentysty. Po powrocie pożyczałem kask z osłoną twarzy i uczestniczyłem dalej w turnieju, nawet powiedziałbym z powodzeniem.
Myślę, że Ściana Wschodnia osiągnęła coś w tym turnieju, wygraliśmy 4:0 z warszawską drużyną i pierwszy raz w turnieju wygraliśmy przed czasem 5:1. Nieoficjalnie nasz zawodnik Przemek miał dostać nagrodę w kategorii ‘odkrycie turnieju’, ale zabrakło przedmiotu na nagrodę.

Zdecydowanie warto było pojechać, podpatrzyliśmy jak grają inni, przede wszystkim nową szkołę pokazali nam Niemcy, z których jeden przede wszystkim opanował rower, podskakując na nim bardzo szybko zmieniał swój kierunek do startu lub blokowania innych. Jedyna Niemka także miała opanowany rower, pięknymi ślizgami stawała na bramce i była bardzo aktywnym graczem w polu.
Polskich graczy już widzieliśmy, mniej więcej wiemy na co ich stać, w Krakowie poznaliśmy nowe.

Był to nasz drugi turniej drużynowy, który obserwowaliśmy. Specjalnych niespodzianek niestety nie było. Turniej wygrali Niemcy, którzy faktycznie pokazali klasę, chociaż w finale musieli się namęczyć. Drugie miejsce zajęli aktualni Mistrzowie Polski czyli warszawska drużyna Apollo 3. Trzecie miejsce najlepsza drużyna z Krakowa.
W klasyfikacji generalnej Ściana Wschodnia zajęła ex aequo 7 miejsce, natomiast Sprute wory ex aequo 13 miejsce.

Z Lublina jechaliśmy przez Sandomierz około 5.5h, straszna sprawa. Szkoda, że nie ma pociągów szybkich i tanich (chociaż można bez przesiadki w niecałe 5h, ale za prawie 60PLN). Pojechaliśmy po gospodarza i razem z nim do naszego lokum (podobnie jak w Warszawie, mieszkaliśmy u tubylców – świetne rozwiązanie, itegrujące i budżetowe).

Filmy:
http://www.youtube.com/user/Palpitacje/videos?view=0
http://www.youtube.com/user/MrQavtan

Zdjęcia:
https://plus.google.com/photos/10390679 ... 7320270818

Więcej mediów:
https://www.facebook.com/bikepoloclubkrakow

PS może ktoś ze Sprutych Worów uzupełni moją dość jednostronną relację? Wink
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości