Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Schudnięcie
#11
Musisz znależc motyw dla odstawienia/ograniczenia browców.
Jak będziesz robił 50km w godzinę ;-) to stwierdzisz, że było warto. Wszystko ma swoją cenę.
Odpowiedz
#12
Piwo dobrze nawadnia organizm, więc po treningu jak najbardziej, ale tylko jedno :-D
Pozdrawiam
Odpowiedz
#13
Kolorowe herbaty zdecydowanie polecam. Przede wszystkim to, co pisał Marcin - pu erh (wspomaga spalanie tłuszczu, obniża poziom cholesterolu, ale pod żadnym pozorem nie można jej słodzić, gdyż traci wtedy swoje właściwości!) i zielona (pobudza procesy trawienne), a poza tym rooibos i żółta (ogólny wpływ na przewód pokarmowy). Tylko w żadnym wypadku nie ekspresowe, bo to na ogół najgorszy syf wśród herbat! Lepiej zainwestować i kupić sobie w herbacianych sklepach na wagę. A pu erh wcale nie smakuje jak ziemia, tylko tak pachnie Smile, także Marcinie nie strasz. Poza tym zawsze można zamiast "czystej" herbaty kupić sobie z jakimś dodatkiem, łatwiej przełknąć, jeśli ktoś nie jest przyzwyczajony do takich smaków (zielona na przykład dla wielu osób jest zbyt gorzka).
God knows I wasn't born to fight
Odpowiedz
#14
Peke, albo piszesz poważnie w temacie albo napisz że żarty sobie robisz...
pytasz o sposoby na schudnięcie po czym jak wspomnieli inni o rzuceniu alko piszesz że nie rzucisz piwa bo Ci trudno

zapamiętaj jedno: zrzucenie masy wiąże się z wyrzeczeniami, jeśli się na to nie godzisz to zaprzyjaźnij się z nowym kolegą w okolicy pasa i dalej sobie popijaj piwko po powrocie z roweru - a piwo kaloryczne i "gazowane"

Z własnego doświadczenia mogę Ci doradzić:
1. Rzuć alko i napoje gazowane - gazowane napoje działają pro-tluszczowo, najlepiej niegazowane, a szczególnie soki naturalne nie słodzone jakimś badziewiem. Osobiście radzę pić to jak najrzadziej.
2. Dużo błonnika - ja jadłem codziennie płatki owsiane, zresztą nadal często jej jadam. Dużo warzyw i owoców.
3. Nie najadaj się zbytnio na ostatni posiłek, wystarczy mniejsza porcja. Już raczej nie zdążysz spalić nadmiaru.
4. Minimum słodyczy, lepiej owoc.
5. Ciemne pieczywo, ja jadam z ziarnami zbóż lub innymi dodatkami.
6. L-karnityna - osobiście jestem zadowolony z suplementacji, tylko nie jakieś śladowe dodatki do izotoników czy innych napojów. Kup tablety w sklepie z suplami i łykaj wg zaleceń - intensyfikuje spalanie tłuszczu podczas treningu i jednocześnie zmniejsza odkładanie się nowego tłuszczu.

na koniec:
KermitOZ napisał(a):Jedz i pij podczas treningów, bo musisz mieć siłę napierać
Jak będzie jadł dużo to będziesz spalał to co zjadłeś a nie to co Ci zalega więc raczej ogranicz objadanie się.
Z piciem się zgodzę. najlepiej woda, ewentualnie z dodatkiem cytryny, mięty, soku. Nie jakieś izotoniki czy energetyki.

Chyba tyle co sobie przypominam. U mnie się sprawdziło jakiś czas temu, nawet bardziej niż chciałem.

p.s. Jak masz pulsometr to proponowałbym jazdę z nim - w strefie spalania tłuszczu - 60-70% HRmax. Jak przekroczysz 70% HRmax to już lecisz w trening wytrzymałościowy, spalanie tłuszczu się zmniejsza. Więc lepiej trochę spokojniej.
Odpowiedz
#15
marecky napisał(a):KermitOZ napisał/a:
Jedz i pij podczas treningów, bo musisz mieć siłę napierać
Jak będzie jadł dużo to będziesz spalał to co zjadłeś a nie to co Ci zalega
Nic bardziej mylnego. On potrzebuje paliwa, żeby miał siłę jechać mocno i spalać to, co mu zalega. To nie działa w ten sposób, że tłuszcz, który mu się odłożył zostanie zużyty w pierwszej kolejności. Jakby tak było to mógłby jeździć non stop przez tydzień aż by spalił, ale człowiek to nie wielbłąd. Jak nie będzie dostarczał węglowodanów i białek do organizmu to zacznie spalać mięśnie zamiast tłuszczu, a nie o to tutaj chodzi.

marecky napisał(a):Z piciem się zgodzę. najlepiej woda
http://www.youtube.com/watch?v=dtLiFeJL ... be&t=4m57s Big Grin Izotoniki wspomagają spalanie tłuszczu, poza tym uzupełniają niedobór minerałów w organizmie.
GrzegorzMazur.pl
Go hard or die hard!
Odpowiedz
#16
hmmm nie wiem ile kalorii mają np 2 perły? I jak to się odnosi np do litrowej kokaoli albo słodkiego napoju gazowanego?
"Abstynencja jest dobra, ale powinna być praktykowana z umiarem"
Odpowiedz
#17
KermitOZ, zapomniałem że z Tobą nie można dyskutować bo Twoja racja musi być na górze nawet jeśli nie jest prawdziwa

wyraźnie napisałem
Cytat:U mnie się sprawdziło jakiś czas temu, nawet bardziej niż chciałem.
więc raczej mam powody żeby pisać takie a nie inne słowa a Ty oczywiście musisz postawić na swoim

ja jeździłem na samej wodzie bez izotoników czy innej chemii (bo izotonik to przecież czysta chemia), dodatkowo nie objadałem się w czasie jazdy NICZYM, tylko napoje, woda jak wspomniałem, dopiero po powrocie jakiś posiłek regeneracyjny
nie miałem żadnych problemów z katabolizmem więc chyba za dużo teorii a za mało praktyki u Ciebie, Grzegorzu
Odpowiedz
#18
marecky napisał(a):KermitOZ, zapomniałem że z Tobą nie można dyskutować
No to dobrze, że sobie przypomniałeś.

Czasem operacja się udaje a pacjent umiera, a czasem operacja się nie udaje a pacjent żyje dalej. To, że Ci się udało zrobić to w taki sposób nie świadczy o tym, że był on właściwy. Całkiem możliwe, ze gdybyś robił to tak jak ja to opisałem to efekty przyszłyby szybciej.
GrzegorzMazur.pl
Go hard or die hard!
Odpowiedz
#19
Paweł jako izotonik przyszykuj sobie roztwór wody, cytryny, miodu i szczypty soli - jak jeszcze jeździłem to sprawdza się super jako paliwko, czysta woda tylko przepływa przez organizm nie uzupełniając wypacanych micro z solami. Do tego jakieś banany chociaż dobre są też domowe porządne kanapki.
Co do jedzenia podczas długich treningów - jak najbardziej trzeba jeść bo w zależności od aktywności organizm pobiera większość energii z tej na bieżąco dostarczanej, a jedynie 30-50% z tłuszczów zmagazynowanych. Więc bez jedzenia szybko stracimy siłę i pupa z treningu.
PS.
Jedzonko zgodnie z poradą Adama TUTAJ

Co do odchudzania bądź konsekwentny i to wsio Tongue

No to idę legnąć tyłkiem na leżak bo mi tej konsekwencji brak .... :lol:
BIG WARP - 2012
Sport Tracker
Endomondo
Odpowiedz
#20
KermitOZ, nie czaje tego o jedzeniu. Jasne że "sadło" palisz późno. Ale jedząc sporo na bieżąco nie dotrzesz do momentu, gdy będziesz spalał zaległe tłuszcze.

Pytam z ciekawości, bo sam bym się pozbył koła ratunkowego (jako że, dobrze pływam i mi się raczej nie przyda). O ile w moim przypadku to w ogóle możliwe (dobre jedzenie tuczy :/).
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości