Liczba postów: 483
Liczba wątków: 35
Dołączył: Aug 2009
Reputacja:
0
Ciężko, oj ciężko - selekcja wstępna zrobiona. Reszty dokonało google - skończyło mi się miejsce :-D
Wrzuciłem zdjęcia, opisy się produkują. Od Trollstigen proponuję włączyć Greega - Peer Gynt. Słów już zabrakło. Ciekawe czy ktoś da radę zobaczyć całość. Na relację i trasy trzeba jeszcze poczekać.
darist napisał(a):Jesteś czy odpoczywasz na plaży po norweskich serpentynach?
Niestety już w pracy, po tak długiej przerwie okres adaptacyjny nie jest łatwy
no i zdjątka:
KILKA ZDJĘĆ
"Trzeba pedałować, żeby się utrzymać w siodełku, ale my jedziemy coraz szybciej, rozpędzeni pedałujemy ponad potrzeby, tracąc w rezultacie całą przyjemność jazdy."
Liczba postów: 49
Liczba wątków: 10
Dołączył: Oct 2010
Reputacja:
0
Jak sytuacja na drogach, nastawienie kierowców samochodów do samotnego turysty-rowerzysty? Jaki bilans strat/uszkodzeń (dętki etc.)
Super zdjęcia, stan dróg, czystość i estetyka aż przytłaczają.....pozytywnie oczywiście.
Liczba postów: 3042
Liczba wątków: 132
Dołączył: May 2009
Reputacja:
3
erczy napisał(a):Szacunek za wyprawę,ale...nie zrozum mnie źle,ale ilość zdjęć przytłacza. Przydałoby się je przebrać i z połowę wyeliminować.
Tomek, super fotki. Jak masz jeszcze to wrzucaj, jak dla mnie nie jest za dużo
Kiedy wszystko zawiedzie, przeczytaj instrukcję obsługi
Liczba postów: 3042
Liczba wątków: 132
Dołączył: May 2009
Reputacja:
3
Sądzę, że Tomek nie miał czasu siąść i przejrzeć dokładnie wszystkiego, co zrobił, więc wrzucił wszystko jak leci (a nawet nie wszystko, bo z tego co pisał, zapchał sobie konto :-D ). Zgadza się, że trochę zdjęć jest podobnych, ale... wrócił styrany po miesiącu i może tak się napatrzył na żywo na te krajobrazy, że na zdjęcia już nie mógł :mrgreen:
Kiedy wszystko zawiedzie, przeczytaj instrukcję obsługi
Liczba postów: 483
Liczba wątków: 35
Dołączył: Aug 2009
Reputacja:
0
Zdjęcia w galerii już są i tam pozostaną, ewentualnie dojdą podpisy ale nieprędko. Początkowo wahałem się czy upubliczniać zdjęcia ale niecierpliwość kolegów złamała opory. Wszystkich zdjęć zrobiłem ponad 1200, po usunięciu zepsutych (nieostrych) i ewidentnych dubli zostało niewiele ponad 1000. Od tego momentu z każdym zdjęciem jestem związany uczuciowo i nie potrafię żadnego skasować. :-P
Widok ośnieżonych szczytów nuży? OK, to znaczy, że niezamierzony skutek został osiągnięty, przebłysk wyobraźni i już wiesz jak to jest pedałować pół dnia (któryś raz z rzędu) na młynku w tempie 4,5 - 5 km/h pod górę by w końcu zobaczyć ośnieżone szczyty po horyzont i mimo zmęczenia, zimna nie wystarczy zamknąć przeglądarkę, trzeba pedałować dalej... Wierzcie mi, pod koniec, na piękny widok gór, wodospadów i śniegu miałem odruchy wymiotne :mrgreen:
"Trzeba pedałować, żeby się utrzymać w siodełku, ale my jedziemy coraz szybciej, rozpędzeni pedałujemy ponad potrzeby, tracąc w rezultacie całą przyjemność jazdy."