Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Zakup MP3 na rower
#1
Generalnie planuję zakupić MP3 do jazdy na rowerze ale nie jestem zdecydowany co kupić więc będę polegał na waszych opiniach na ten temat.
Fundusze dyspozycyjne jakieś 200zł
Pamięć 4GB

Na dzień dzisiejszy to bym brał Creative MuVo T200 czarny ale jestem otwarty na wasze propozycje ;-) bo na pewno niektórzy znają się na tym lepiej niż ja
Odpowiedz
#2
W dzisiejszych czasach lepiej się sprawdza telefon z odtwarzaczem mp3.
Polecałbym jakiś ze stajni SONY ERICSONA to są typowe muzyczne telefony z dobra jakością dźwięku. Wiem coś o tym bo posiadam K800i i porównując jakiś odtwarzacz do 200zl to wymiękają. A poza tym telefon jest zawsze przy sobieTongue
Ja bym to tak widział.
Odpowiedz
#3
Jeśli nie jeździłeś jeszcze na rowerze ze słuchawkami w uszach to radziłbym się przejechać przed kupnem odtwarzacza. Swego czasu też chciałem kupić MP3 na rower, ale jak przejechałem się słuchając radia z telefonu - rozmyśliłem się. Jazda na rowerze bez słyszenia dźwięków otoczenia (nadjeżdżających samochodów, klaksonu, syreny/koguta) jest w mojej opinii mało bezpieczna.
Odpowiedz
#4
Ja z reguły jeżdżę tylko z prawą słuchawką, aby lewym uchem słyszeć otoczenie i jak na razie się to sprawdza.
A wracając do pytania to ja korzystam z creative nano 1GB (kupiłem go kilka lat temu) i jest ok, ale dzisiaj jeździłem z telefonem w roli odtwarzacza i też jest ok, a przynajmniej mniej gratów do wiezienia i więcej miejsca w kieszeniach na batony Wink. Jedyny minus to to że jak patrzę na baterie to po tych 9godzinach słuchania prawie padła ;]
"Pain is temporary. It may last a minute, or an hour, or a day, or a year, but eventually it will subside and something else will take its place. If I quit, however, it lasts forever." - L. Armstrong
Odpowiedz
#5
No to odpowiem na niektóre problemy:
Bardzo długo jeżdżę w słuchawkach i słucham muzyki z telefonu ale co z tego jak mi bateria pada po jednym dniu słuchania(holden ty też masz E51 chyba?), a jak mi telefon padnie na trasie to kaplica :-P
Nie słucham muzyki głośno (nie chcę być głuchy na starość i zawsze chce słyszeć co się wokół mnie dzieje), więc nie izoluję się od otoczenia, a na rowerze to już w ogóle trzeba mieć oczy dookoła głowy i uszy wyczulone strasznie, zwłaszcza podczas jazdy po mieście.
vadit, posiadam doświadczenie w jeździe z muzyką w uszach bo cały czas tak jeżdżę ;-)
gello1, ja już mam telefon nie potrzeba mi drugiego hehe pytam się o MP3 :mrgreen:

Oj chyba zostanę przy T200 :lol:
Odpowiedz
#6
ja jezdze z mp3 w uszach, ladaowana przez USB, a nie na baterie sluchaweczki takie z takim plastikiem za glowe zeby nie spadaly, VOLUME max OF CORS i wpadam w trans i jade Big Grin mez muzyki jazde staje sie malo przyjemna ;p przynajmniej jak dookola nic ciekawego niema ;p to takie moje zdanie.
Odpowiedz
#7
No dobra... Prosiłbym o podawanie konkretnych marek, potem wady i zalety itp itd bo rozmawiać o MP3 możemy przez miesiące...
Co najważniejsze dlaczego ten odtwarzacz/ta firma jest lepsza od mojego podanego w pierwszym poście :-) pomęczę was trochę :-P
Odpowiedz
#8
ja Ci polecam Creative MuVo v100, miałam i byłam bardzo zadowolona dopóki nie zgubiłam go gdzieś na praktykach, nieodżałowana strata, teraz muszę się obejść muzyką z tel bo nie mogę sobie znaleźć nic odpowiedniego, ten muvo teraz powinien być już dość tani, bardzo mało energii pobiera, akumulator ok 1000 mhA to był prawie tydzień słuchania, prosty w obsłudze, lekki, nie potrzeba do niego kabelków bo wystarczy odłączyć moduł i już jest pendrivem
STRAVA
Uczłowieczanie poprzez rowerowanie!
Odpowiedz
#9
mp3 w czasie jazdy to ZUO

nie ma piękniejszej muzyki na rowerze niż dźwięk czystego, dobrze nasmarowanego łańcucha pracującego na zębatkach, szumu opon ech
tylko przełaj
Odpowiedz
#10
o a jeszcze znalazłam coś takiego, tylko cena ciut wysoka, ale rozwiązanie fajne
http://www.vobis.pl/oferta/odtwarzacze_ ... wz202.aspx
STRAVA
Uczłowieczanie poprzez rowerowanie!
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości