Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
mój mały czołg, czyli Gary Fisher Bitter po tuningu
#1
Oto moja maszyna - w więkrzości oparta na podzespołach grupy HONE. Chociaż waży ok. 14,6 kg i zawsze zostaję w tyle na podjazdach, tak na zjazdach płynnością pracy wzbudza podziw :-)



[Obrazek: IMG_9932.JPG]

nie wiem dlaczego - czasem zdjęcie nie działa, jakby co ten link jest pewny:
http://yfrog.com/0kpochwalicsiej
Odpowiedz
#2
Niecałe piętnaście kilo, a ty marudzisz :mrgreen: . I jeszcze czołgiem to nazywasz :lol: ?
Ujmę to tak: ja na zjazdach jestem w stanie zbliżyć się do prędkości dźwięku, dzięki ciężarowi mego pojazdu.
Odpowiedz
#3
hehe...
aż mi się przypomniały całkiem nieodległe czasy, kiedy jeździłem stalakiem. To była maszyna, która wybaczała różne błędy młodości :-)
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości