Mi te się podobało no i te podjazdy. Pasowałoby się tam pojawić i sobie pojeździć w jakiś weekend
Ogólnie dobrze nam szło jak to Grzesiek napisał do czasu aż się nie pomyliliśmy na trasie i straciliśmy trochę czasu
. Później trochę się wkurzyliśmy i jescze nas dobijał ten piasek i prowadzenie rowerków. Troszkę się rozproszyliśmy ja później troszkę zacząłem szarpać(niepotrzebnie pod górki) i poczułem, że zaraz będą skurcze, dlatego musiałem zwolnić i swoim tempem dotarłem sobie do mety, chciałem objechać jeszcze IFSONa na końcu ale nie dałem rady :-(
Tomek_GT, ten chłopak jest :mrgreen: Uciekł nam z horyzontu i troszkę się właśnie pogubiliśmy :roll:
DAWAĆ to foto z chrząszczem kto robił!!!!!!!!!!!!!!!!
EDIT: Zdjęcia od Brata robił betoniarką :lol: :lol: :lol: :lol: