wróciłem chwilę po północy więc wycieczka kilkudniowa :roll:
dzięki wszystkim za liczne przybycie i wspólne kręcenie, szczególnie Wandzie za zorganizowanie tego wszystkiego
Pod koniec musiałem się od Was na chwilę odłączyć, bo jak to mówią "kto nie ma w głowie ten ma w nogach" i musiałem podlecieć do domu po świeczkę i szkiełka
Było sporo nowych osób, mam nadzieję, że jeszcze się gdzieś zobaczymy
u mnie dystans 66.39km
tempo rekreacyjne, nawet KrzysiekP dał radę :mrgreen: :roll:
W sumie to powinienem zacząć tego posta parafrazując klasyka "KrzysiekP jest fajny, ma fajny rower i fajnie jeździ" :roll: Po trochu to skradł show Wandzie dzisiaj:d
Było tyle jedzenia i słodkości, że ja na Wigilie tyle nie mam :roll:
Powinniśmy częściej robić ustawki do Maka, bo nie wszyscy ponoć potrafią z niego korzystać :mrgreen: :roll: Co ciekawe, razem z Krzyśkiem skosztowaliśmy pyszny napój z nowej oferty McDonalda :roll: Był smakowy :mrgreen: Moja sałateczka też była pyszna ;-)
Nigdy chyba nie zapomnę jak pięknie Krzysiek i Wanda prowadzili :!: chyba po raz pierwszy w życiu rowery przez przejście dla pieszych! Tak, prowadzili! na nóżkach a rower w łapce. Grunt to dobra motywacja :roll:
Następnie odwieźliśmy Wandę na te jej.. hm...jakby to powiedzieć.. pustkowie :roll: Krajobraz księżycowy to się do tego nie umywa.
Było też zdjęcie z Wanda, tą która nie chciała :roll:
Mam nadzieję, że kara dla nieposłusznego Adriana na komputer nie będzie zbyt długa, i wrzuci co nieco
A i niech zmieni dzwonek, bo ten jest taki hmm. sami wiecie.
Pochwały dla Seba, za to jak zgrabnie dokonał reparacji. Skromnie powiem, że to dzięki naszemu bacznemu nadzorowi :roll:
chciałem coś jeszcze na Marioxa napisać, ale zapomniałem i mu się upiekło :evil:
dzięki jeszcze raz za ciasteczka, cukierki, kręcenie, lodziki itp itd!
do następnego!
P.S. Wanda, literacki nobel jak się patrzy! dzięki! 8-) ;-)
P.S.2 kazali się szczerzyć to się szczerzę :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: ;-)
czyżby
dziesiąty ? :mrgreen: