Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Legia MTB Maraton, Kozienice, 16 sierpnia 2009
#11
o czipie widac nie doczytałem..
Byłem dzisiaj w biurze zawodów, odebrałem numerek i gadżety(skarpetki, 3x dopalacze enervita, polo z nadrukiem), jutro dopiero rozdają czipy, pewnie będę w Kozienicach koło 8.30 żeby wszystko na spokojnie załatwić i trochę się pokręcić, także do zobaczenia. Jakby co mój nr 57, brata 58.
[Obrazek: u4694y2012v3.gif]
"Kto chce szuka sposobu, kto nie chce szuka powodu.."
Odpowiedz
#12
I po zawodach!
Mnie jak na pierwszy maraton przystało bardzo się podobało. Można psioczyć na organizatorów bo oznaczenia były rzeczywiście marne i zdażyło się raz na początku, że cały peleton zawracał, a na późniejszych km poszczególne jednostki też czasami gubiły się w lesie :-(
Co do wyników
to ja w open 75 w m2 24, bez szału, ale też się na nic nie nastawiałem :-P Pojechałem za bardzo na żywioł i pod koniec miałem już problemy z cukrem..
mój brat w open 91 i w mj 7, tyle że należał do tych nieszczęśliwców, którzy się zgubili na trasie i nadłożył dobrych kilka km..

PS Mam nadzieję, że godnie reprezentowaliśmy RL.org :-P
[Obrazek: u4694y2012v3.gif]
"Kto chce szuka sposobu, kto nie chce szuka powodu.."
Odpowiedz
#13
Witam,
do posta Żwirka dodam, że RL reprezentował również Paweł "paul67" i ja.
Mój wynik to 42 miejsce w open i 15 w M3.
Wbrew pozorom trasa była ciężka, bardzo piaszczysta - zaliczyłem na piasku kilka gleb. No i było bardzo gorąco. Na mecie padłem, na szczęście byłem z rodziną i miał mi kto donosić arbuzy i napoje.
Oznakowanie trasy rzeczywiście szwankowało, na bardziej newralgicznych rozjazdach czy skrzyżowaniach powinni stać ludzie wskazujący właściwą drogę. Sam pomyliłem trasę dwa razy i nadłożyłem około 3 kilometry
Ujechałem się strasznie, czyli cel został osiągnięty.
Moja żona napstrykała sporo fotek. Prześlę je startującym w RL tylko podajcie mi na priva adresy (najlepiej o dużej pojemności skrzynki).
Fotki trafią również do KermitOZa - może trafią do galerii jako kolejny start ekipy RL w maratonie MTB.
Szkoda tylko, że żaden z nas nie startował w "firmowej" koszulce, na kolejny wyjazd może bardziej się postaramy.

PS.
Próbowałem wysłać fotki, ale MAILER_DAEMON z WP zwariował i nie przepuścił mojej emalii. Wobec tego wszystkie zdjęcia, jak leci umieściłem na http://picasaweb.google.pl/branio.cyklo ... Kozienice# . Zdjęć jest koło setki, część jeszcze w drodze, ale już zapraszam do oglądania
Pozdrawiam, Tomek
"Kolarstwo ma być przyjemnością, a nie udawaniem, że jest w wykonaniu amatora wyczynem"
Cyklopedia
Odpowiedz
#14
Pierwszy start w zawodach w barwach RL.
Mój turystyczny wynik to 102 miejsce w open i 13 w M4.
Koledzy z forum byli szybsi, ale wiadomo młodsze nogi i płuca.
Mała, kameralna impreza jest ciekawą alternatywą dla molocha jakim jest Mazovia.
Trasa płaska z jednym sztywnym podjazdem, który pokonałem z buta. I dużo piachu - 1 gleba.
Po maratonie tombola z ciekawymi nagrodami. Niestety, nikomu z naszej czwórki nie dopisało szczęście :-(

Tomek, dzięki za zdjęcia! Fajnie wyglądamy tuż po przejechaniu mety :-D
Pozdrawiam i do zobaczenia na następnych zawodach.
Odpowiedz
#15
No, Panowie, wspaniały sukces!!
W klasyfikacji drużynowej zajęliśmy 4 miejsce!!
Podobno najgorsze z możliwych, bo tuż za podium, ale jak na pierwszy start Żwirka z bratem i podobno "turystyczne" ;-) tempo Pawła to jest super osiągnięcie. Zwłaszcza, że wyprzedziliśmy np kolegów z Legionu 8-)
Od razu przestały mnie nogi boleć :-)

Czy trzeba Wam większej motywacji do kolejnych startów? ;-)

Link do wyników: http://online.datasport.pl/results56/wyniki/druzyny.pdf
Indywidualne: http://online.datasport.pl/results56/wy ... EN-M-M.pdf
Pozdrawiam, Tomek
"Kolarstwo ma być przyjemnością, a nie udawaniem, że jest w wykonaniu amatora wyczynem"
Cyklopedia
Odpowiedz
#16
hahaha właśnie też zauważyłem, że 4 miejsce :-D
[Obrazek: u4694y2012v3.gif]
"Kto chce szuka sposobu, kto nie chce szuka powodu.."
Odpowiedz
#17
Żal. Żal, że nie mogłem pojechać, ale ze sponsorami u mnie kiepsko i nie dało rady uciułać nawet tych kilku dyszek na start ;/

Pozostaje cieszyć się z sukcesu ekipy Smile No panowie (a może i panie? Big Grin): w tym roku jeszcze zostało trochę startów, trzeba się "objeździć", zdobyć trochę doświadczenia i w przyszłym roku Team www.RowerowyLublin.org będzie walczył Big Grin Paczka na wyjazdy nagle się zebrała, więc trzeba cisnąć Big Grin Oj, będzie się działo w przyszłym sezonie Smile

Jeszcze raz gratuluję dobrego startu w Kozienicach Smile

pOZBig Grinrower
Grzesiek
GrzegorzMazur.pl
Go hard or die hard!
Odpowiedz
#18
KermitOZ, gdybyś pojechał zemną to byś miał bardzo miły powrót, pech chciał że mi auto w Kozienicach nawaliło (linka sprzęgła poszła się bujać). W każdym razie jakoś powoli doturlałem się z powrotem do domu.
A co do maratonu to napisze tyle, że mi on totalnie nie wyszedł, jakoś do 45 km jechało mi się super, potem zaczęły mnie łapać straszne skurcze (pewnie to był efekt tego że nie jeździłem rowerem przez dwa tygodnie), więc ostatnie 15 km to dla mnie była mordęga Sad. Co do miejsca, to szkoda pisać...dopiero 133.

Miałem w zgłoszeniu podać nazwę teamu www.RowerowyLublin.org , ale stwierdziłem że ten maraton pojadę jeszcze jako jednoosobowy Team Smile.
Przy następnym maratonie (w Józefowie lub w Olsztynie) pojadę jako wasz team.
Odpowiedz
#19
Przemo, trzeba się było ujawnić :-)
Zrobilibyśmy sobie wspólne fotki, pogadalibyśmy...

Dla mnie ostatnie 15 kilo to też była mordęga, po drugiej pomyłce trasy siadła mi psycha i już tylko chciałem dojechać do mety. Na szczęście skurcze miałem dopiero na parkingu :-)

Do zobaczenia na starcie
Pozdrawiam, Tomek
"Kolarstwo ma być przyjemnością, a nie udawaniem, że jest w wykonaniu amatora wyczynem"
Cyklopedia
Odpowiedz
#20
Wrzuciłem info o Waszym starcie na stronę główną Smile

pOZBig Grinrower
Grzesiek
GrzegorzMazur.pl
Go hard or die hard!
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości