Bez sensu, pomijając osobiste preferencje co do ciśnienia w oponach i uzależnienie bieżnika opony od tej rurki to ciekawe jak samo założenie miałoby wyglądać? Opona jest pusta i mamy na flaku jeździć aż się napompuje, czy ma jakieś ciśnienie przez co są problemy z założeniem? I przecież przez jakieś otwory musi się to powietrze dostać do środka, więc raz dwa się pozapychają.