ja to bym odpuścił sobie przejazd przez miasteczko bo w piątek akurat zaczyna się kwaterowanie w akademikach i wszędzie będzie pełno studentów z samochodami i z walizkami więc zamiast ich zachęcić do kręcenia to może wyjść całkiem odwrotnie :-P

ja to bym odpuścił sobie przejazd przez miasteczko bo w piątek akurat zaczyna się kwaterowanie w akademikach i wszędzie będzie pełno studentów z samochodami i z walizkami więc zamiast ich zachęcić do kręcenia to może wyjść całkiem odwrotnie :-P

Może i masz racje

Ale kwaterowanie jest rano, pewnie ok. 10, o 18 to już są zajęcia integracyjne i tym podobne.

Chyba lekko przesadzacie z tym miasteczkiem akademickim Jedziem jak narysowane, z uwzględnieniem Lubomelskiej

Właśnie dostałam info od kolegi z samorządu, że kwaterowanie ponoć zaczyna się 29.09.

Być może będziemy mieli na Masie starsze osoby z klubu seniora (nie mam potwierdzenia), gdyby tak było to bezpieczniej będzie pojechać w obie strony wiaduktem, bo Kompozytorów jest trochę stroma. Ale to zobaczymy.

Kto chce i może niech wrzuci sobie na profil na FB taką mało skomplikowaną promocyjną grafikę:
http://imageshack.us/a/img803/8969/masar.jpg

A czy będzie przecinanie wstęgi i kiełbasa?

Oby się tylko szanowny pan prezydent nie ubrudził na twarzy od tego roweru jak swego czasu Napieralski przy wizycie w kopalni, bo nie wytrzymam tam i pęknę ze śmiechu

Przecinania nie będzie, bo zatrzymanie takiej grupy na niezamkniętej ulicy byłoby ryzykowne. Prezydent jeździł rowerem w terenie i widział te pasy wcześniej niż ja
Zresztą jest coraz dłuższa lista ulic gdzie sam specjalnie pojechał by sprawdzić że gdzieś "dasię" zrobić pasy rowerowe, mimo że ZDiM mówił mu że się nie da. Te ulice będą znane po zaklepaniu dokumentacji projektu unijnego, a mówimy tu o kilkudziesięciu (!) kilometrach ulic z pasami i kontrapasami rowerowymi do czerwca 2014 roku. Ostro działamy wspólnie w tym temacie, jeśli wszystko pójdzie ok, to pobijemy całą Polskę w ilości ulic z pasami rowerowymi.

bo nie wytrzymam tam i pęknę ze śmiechu

to może lepiej nie przyjeżdżaj, jak masz pękać ze śmiechu.

to może lepiej nie przyjeżdżaj, jak masz pękać ze śmiechu.

Mimo wszystko podejmę to ryzyko