Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
13.08 lkj 18
#1
w czoraj po szosie dzis po blocie :lol:
Odpowiedz
#2
Jakaś planowana trasa?


na 90% pojawię się.
Piotrek.
Odpowiedz
#3
Ja błoto to będę :mrgreen:
Dziś już mnie deszcz na rowerze złapał.
10km bo błocie i po deszczu do domu, dobrze że roweru nie myłem.
max 18.10 powinienm być na miejscu
Się gra się ma...
Odpowiedz
#4
Ustawka udana, tempo rekreacyjne, było trochę błotka, ale 85% trasy to asfalt. Bardzo mi się podobało, jednak na takie wypady warto brać lampeczki.


Czuje że będzie reprymenda słowna dla organizatora, który po prostu się nie pojawił, oczywiście mogę się mylić, być może złapał gumę lub co innego mu wypadło.


Pozdrawiam
Piotrek.
Piotrek.
Odpowiedz
#5
Już po ustawce w domu, jeszcze klina wywaliłem przy skręcaniu w muzyczna(z asfaltu wjechałem w blotko :-P ) na szczęście nic mi się nie stało. Szkoda że nie pojawił się organizator Sad, jak ta ustawka miała być dla jaj to żart się nie udał i niech żałuje bo naprawdę było super Smile. Dziękuje za prowadzenie i do zobaczenia następnym razem.
Odpowiedz
#6
hej wszystkim :mrgreen:
dziękuje wszystkim za wspólne kręcenie i miło spędzony czas.
Zapewne ktoś z uczestników poda dystans /nie spojrzałem na licznik przed wyjazdem/.
Co do tempa - /jak napisał Piotrek / - jeśli było rekreacyjne /przez bardzo krótkie chwile / to ja jestem mnich z Szaolin :mrgreen: :mrgreen:
Organizator ustawki zaginął w akcji - nie stawił się ...
Pozdrawiam wszystkich i do następnej razy
Mariusz
Odpowiedz
#7
Nie będę już się rozpisywał o organizatorze, bo mi wystarczająco podniósł ciśnienie karczer i gość o tym samym nicku, dlatego nie będę się nakręcał. Jak zauważył Artur - lepiej nie karmić troli.
Cieszę się, że pojawił się Mariusz, bo zapodał nam traskę i bez zbędnego dumania ruszyliśmy. Mi jeszcze jakoś trudno się przełamać - i tą drogą można jechać, i tą, i jakoś nie mogę się zdecydować ostatecznie Undecided
Pod LKJ stawili się: Yorki, diablo, PiotrokeJ, BromasS, oczywiście Mariusz-Neways, ja i kolega - bodajże Paweł - który jak na razie nie rejestrował się, ale jeździł już z nami kilka razy.
A jechaliśmy tak: zalew, Zemborzyce Kościelne, Podleśne, Wojciechowskie, Wieś Ósma, Dolne, Wieś Dziesiąta, Tereszyn, Radawiec, przed Sporniakiem do Motycza, przy hotelu Jedlina w górę do Kozubszczyzny i Węglinkiem powrót.
U mnie wyszło 51,8 km.
Wstępnie są już chętni na jutrzejszą ustawkę :-)
Dzięki za wspólne kręcenie i do jutra jak pogoda dopisze :-)
Odpowiedz
#8
Z małym opóźnieniem dziękuję za wspólną wycieczkę. Mi wyszło door to door 61,9 / 21,9, więc naprawdę turystycznie. Szczery podziw dla Mariusza za wytyczenie trasy "prawie" omijającej błotka, co po ostatnim deszczu naprawdę było niełatwe.
Odpowiedz
#9
Wieśko napisał(a):bo mi wystarczająco podniósł ciśnienie karczer i gość o tym samym nicku

Że niby ja? :-| "Z" jak Zorro wskazuje, że chyba nie ja... :-P
W sumie to może jednak ja, minęliśmy się wczoraj na przejeździe kolejowym w Zemborzycach. :lol:
Prawdziwą wolność czujesz kiedy wiatr hula między twoimi jajkami.
Odpowiedz
#10
raczej chodzi o tego typka :evil: :
http://forum.rowerowylublin.org/viewtop ... =5895#5895
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości