Proponuje zaczepic o ulicę Bursztynową. Oseidle typowo młode, często tam bywam, w sezonie jest dośc spore zainteresowanie rowerami,bo i warunki tam są. Myślę, że warto zapromowac tam nasza masę
Do zobaczenia już niebawem na Litewskim
dzięki za grudniowo - maratonową masę krytyczną moim jakże skromnym zdaniem zbyt mocne tempo, grupa się urywała na głębokiej odłączyły się dwie osoby bo nie wytrzymały ja się przyznam umordowałam na miasteczku akademickim i po co i na co tak gnać ja się pytam???
do zobaczenia na styczniowej masie krytycznej
Pozdrawiam
Dzięki za dziś. Niestety ciężko to nazwać Masą - grupa prowadząca jechała za szybko i mieliśmy duże luki na trasie. Następnym razem możemy jechać 10km/h i będzie git - a nie rwać pod Sowińskiego 15km/h.
Slv - nie dam Ci uciec: http://www.youtube.com/watch?v=JvxG3zl_WhU
Bardzo żałuję że nie było naszego forumowego kolegi kermita.
Całe szczęście że miałem dobrze naładowany telefon. Ostatnia masa w tym roku, musiała być nieco inna . Szkoda że, nikt nie chciał ze mną śpiewać. Co jedynie to piesi..