michalbrodowski napisał(a):rowerowych zdrajców!
- panie Michale, Qń mi się potknął i dlatego byłem ostatni z wyżej wymienionych.
Dzięki za foty.
Co do maratonu- było super , rewelacyjne jak dla mnie - profesjonalne przygotowanie, atmosfera, gratulację , czuć było wspólnotę. Pierwszy raz w życiu przebiegłem taki dystans. Obiecywaliśmy z Palu poprawić wynik o 10 minut w kwietniu.
Jak codziennie widziałem kupę ludzi biegających po Lublinie od ... już 5 godziny do północy- to motywowało i mnie , dlatego zdecydowałem się na swój kolejny "wygłup".
Do maratonu (42km i 195m) , ja nie dam rady, ale nstp. dychę chciałbym przebiec .
- A po mamrota zapraszam , ale rowerami.