Liczba postów: 607
Liczba wątków: 31
Dołączył: Apr 2012
Reputacja:
2
Dzięki wszystkim za trzy dni na rowerze, spędzone w miłej atmosferze. Szczególne dzięki dla Jurka za ogarnięcie całości. Było wiele godzin jazdy, trochę kilometrów i najważniejsze... wspaniałe towarzystwo. Nasz forumowy ornitolog, i znawca kultury arabskiej w jednej osobie, choć nas odprowadził kilka kilometrów odpadł przed pierwszym zakrętem. Jazda była przyjemna a pogoda jak na zmówienie, z jednym wyjątkiem - trochę nas zmoczyło pod koniec pierwszego dnia. Dosychaliśmy kolejnego, a trzeciego to już nam dogrzało. Tereny Sandomierza to piękne krajobrazy i wiele zabytków, których w okolicach zwiedziliśmy wiele. Aż chce się jechać na kolejną podobną wyprawę :mrgreen:
"It's not the kill
It's the thrill of the chase"
Liczba postów: 165
Liczba wątków: 4
Dołączył: Aug 2011
Reputacja:
0
To i ja się wpiszę. Jazda z Wami była czystą (no, może nie do końca, bo wszystko nadaje się do prania) przyjemnością. Wszystko się udało. Dziękuję, że można było na Was liczyć, i na dobre słowo, i na wsparcie techniczne. Z takim towarzystwem można i na koniec świata, można wpadać w szklane pułapki i poszukiwać sensu życia, i bić rekordy odległości i prędkości. mraugorzata, Twoje worki w butach były chyba najlepiej dopasowane ze wszystkich. ;-) Aga rzeczywiście powinna dostać medal za wytrwałość. Kuba dzielnie nas odprowadzał, jak dla mnie trochę okrężną drogą, ale co znaczy kilka dodatkowych kilometrów w obliczu przejechanych ponad trzystu. :->
Liczba postów: 1452
Liczba wątków: 96
Dołączył: May 2011
Reputacja:
0
Gdzie jest kierownik ??
Jakub.P
Kolarstwo to jedna z najtrudniejszych dyscyplin sportu. Nawet najgorszy kolarz jest wybitnym sportowcem. - Marco Pantani
Liczba postów: 78
Liczba wątków: 2
Dołączył: May 2009
Reputacja:
0
Wyjazd bardzo przyjemny, trasy pięknie umajone, super ekipa, a do tego w tak intensywnym deszczu to chyba jeszcze nie jechałem rowerem. Na miejsce dotarłem przed 20ą a licznik stuknął ponad 130 km. Dzięki wszystkim za udany wyjazd i organizatorom za przygotowanie całej wyprawy.
Liczba postów: 2170
Liczba wątków: 77
Dołączył: Jul 2012
Reputacja:
5
Było to wydarzenie dużej rangi o czym świadczy fakt osobistego odprowadzania nas przez prezesa RL i takie kultowe postacie RL jak Endriu,Darist,Mariobiker,który odprowadził nas prawie do Sandomierza.W Zaklikowie witała nas orkiestra strażacka w Sandomierzu prezes RL a w Lublinie Jakub P!Wielkie dzięki dla wszystkich za wspaniały Tour de Mateusek!Jest moc ,noga podaje i szkoda tylko,że nie udało mi się przejść przez te zamknięte drzwi balkonowe na grila.
Pozdrawiam,
Jurek
Liczba postów: 455
Liczba wątków: 22
Dołączył: May 2009
Reputacja:
0
Powróciłam do żywych dopiero dzisiaj :roll: i przyłączam się do podziękowań Jurkowi bez, którego ten wyjazd by się nie odbył i ekipie, która dodawała sił na trasie szczególnie drugiego i trzeciego dnia kiedy jechałam z awarią (zerwana linka przerzutki przedniej) i wielkie ale to wielkie podziękowania koledze za jakże profesjonalną blokadę przerzutki. Wyjazd rewelacja nawet te bijące pioruny i jazda w ulewie, i rewanż w postaci pięknej pogody trzeciego dnia, grill i Jurek przenikający przez drzwi :mrgreen: Maniego słynne: Jak żyć??, chrabąszcze broszki, itp. Dzięki jeszcze raz, fotki podeśle wieczorem.
Liczba postów: 2111
Liczba wątków: 83
Dołączył: Aug 2012
Reputacja:
4
Walczę właśnie z picassą, żeby wrzucić swoje zdjęcia. Tymczasem czy ktoś może przypomnieć gdzie to miało ukazać się zdjęcie grupowe z Sandomierza co cyknęła ta pani?
Nie wiadomo, dlaczego wszyscy mówią do kotów „ty”, choć jako żywo żaden kot nigdy z nikim nie pił bruderszaftu.
M. Bułhakow, Mistrz i Małgorzata