Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
6.04 Sobota Lukoil J. PawłaII godz.: 8:00
#1
Witam i o pogodę na pierwszą sobotę m-ca pytam.
Była sztuka dla sztuki, zatem i trochę folkloru niech będzie:
Biorę kukłę (jedną z lasek M. P.) i mam zamiar ją podpalić i… do Wisły.
Liczę ,że dojadę i wrócę.
Jakby ktoś chciał mi potowarzyszyć, , drogę zaproponować-non problem a właściwie jeden: musi zabrać ze sobą podobiznę tej …y, a ścieżka po asfalcie niech będzie.
Jak uda się ją zgładzić: budiet lieto i lieto-100%
Odpowiedz
#2
No musimy skutecznie zimę przegonić oferuje pomoc w spaleniu oraz utopieniu Jaśnie Panienki :-D
"Czy posiadanie całej wiedzy świata,najlepszych trenerów i sprzętu zapewni ci złoty medal ?
Nie ,ale brak tych rzeczy może być powodem dla którego złotego medalu nie zdobędziesz"
Chris Carmichael
Odpowiedz
#3
Było nas 2, moja statystyka 7:25-15:15 ,19,5AVS,
cel- Mariox minus jedna: (spalona)
kondycja:hiChichi
droga: :przejezdna
szamanki w ciągłej gotowości zbierały i na bułkę dla kobity w ciąży i na harbatę- nic z tego
zdjęcia;albo później , albo wcale (niestety jestem kiepski -coś nie działa)
zachęta na przyszły miesiąc- jeśli będzie miał ktoś ochotę wstać o 4:00 (no i po problemie)- bo chciałbym "skrzyzować szablę i obrobić skarbnika z RL.
E: (uwaga zdjęcia byle jakie- lepiej nie oglądać)
https://picasaweb.google.com/1089234475 ... iecien2013
- i tylko nie powiedzcie,że wiosna nie pojawiła się już.
Odpowiedz
#4
endriu, złap oddech Wink bo nie łapię. Ustrzeliliście czy spaliliście marioxa? :-P . A ta flaszeczka to nabyta czy znaleziona? :lol:
A co do "krzyżowania" to jakbyś Kazimierz przesunął (wyjątkowo) na niedzielę to byłoby Ci łatwiej bo będziemy wracali przez Urzędów, Borzechów. Trasę sobotnią będzie mi trudno wcześniej dokładnie określić bo być może będę na miejscu z miejscowym kolegą przewodnikiem ustalał.
A tak w ogóle to nie ma tutaj większych gigantów niż Ty i Krzysztof Confusedhock:
Gdybyś nie miał z kim pojeździć
www.forum.krmaksimum.pl
Odpowiedz
#5
Jurek:
Marioxik ma wszędzie znajome , w Bytomiu, w Opolu , w Kostrzynie i w ogóle wszędzie. miał jedna przebrzydłą , dzięki której rozwijał się w kierunku narciarko -uwodzicielskim- Marzanna było jej na imię.My jako jego "gimnazjalni" koledzy postanowiliśmy Go ratować , bo chłopina zakochał się ze wzajemnością,spaliliśmy ją polewając naszym ulubionym napojem, którego cyganki nie chciały skosztować. Ot , chyba , tyle- Mariusz -też już miał jej dość i w rozmowie telefonicznej wyraził skruchę.
Co do maja, nie wykluczam noclegu - sobota pirwsza w miesiącu z Kazimierzem, jest for mi priorytetem.
nie będzie ... i innego zgorszenia, fajnie byłoby coś skrzyżować, choć na moment. A ,że w
http://forum.rowerowylublin.org/viewtopic.php?t=5904
przegapiłem Ossolin, daje mi rózne pomysły właśnie z noclegiem.
Myślę ,że odpuścicie już szyno pluskwy, czy szynokarczany,i pojedziecie na 2 kółkach.
Odpowiedz
#6
Zima pożegnana teraz czas na wiosnę. Mariox ma jedną Pannę mniej została spalona należało się :lol:
No i kilka moich fotek:
https://plus.google.com/u/0/photos/1021 ... buQxcfVywE
rewelacji nie ma ale cel został osiągnięty.
"Czy posiadanie całej wiedzy świata,najlepszych trenerów i sprzętu zapewni ci złoty medal ?
Nie ,ale brak tych rzeczy może być powodem dla którego złotego medalu nie zdobędziesz"
Chris Carmichael
Odpowiedz
#7
Czy mieliście przyjemność z jazdy :?:

Czy "o kurde, znów pierwsza sobota miesiąca, musze jechac do kazika" Idea
Terenikiem to ciągnikiem.
Odpowiedz
#8
Szacun panowanie! Może zima wreszcie pójdzie w cho........Wink
Odpowiedz
#9
Bartku z Ciechocinka:
był swojego rodzaju mus- założony 7 m-cy temu jako pewnego rodzaju motywator. Jestem człowiekiem słabo wykształconym, zaledwie ...ra , nie umiem naukowo Ci to wytłumaczyć.
Przyjemność z jazdy: jeśli słonko świeci, pot po "kulkach" spływa, też mam przyjemność,
jeśli tracę czas na "grę w ciemno"- będzie , czy nie będzie pogoda , też mam przyjemność z realizowanego planu,jeśli ktoś przyjeżdża i ma to samo odczucie,że chciałby pojechać wbrew pogodzie, wbrew może rozsadkowi dla innych- czy nie mogę mieć przyjemności?.
Czy przyjemność z jazdy jest według Ciebie jeśli wiaterek w dupę dmie , a słonko opala muskuły?
Wolę pojechać i zrealizować niż pisać i gdybać o pogodzie.
Reasumując Twoje pytanie:ja -miałem przyjemność z jazdy, z odwiedzenia znajomych kątów,z walki z samym sobą- bo nie było tak łatwo,ze słuchania ptaków śpiewu po drodze, z tego ,że nie było Halnego, i w końcu miałem przyjemność z jazdy bo lubię jeździć rowerem.
Czy coś przeoczyłem?, pewnie tak, ale naprawdę nie wiem o co Ci chodzi?
Odpowiedz
#10
Bart napisał(a):Czy mieliście przyjemność z jazdy

Odpowiedzi szukaj w pytaniu:
Jurek S napisał(a):A ta flaszeczka to nabyta czy znaleziona?

No i jeśli Mariusz Marzanny się pozbył to bez wątpienia mamy już wiosnę :-D
Darek  -  Easy Rider 
DOBRZE, ŻE JESTEŚCIE  Smile 
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości