06-06-2013, 23:57
No to lipa miałem info że jutro po 15 potrzebna pomoc więc zamieniłem się na zmiany w pracy... Jeżeli potrzebna pomoc w niedzielę to daj znać.
"Abstynencja jest dobra, ale powinna być praktykowana z umiarem"
9.06.2013 FAMILY CUP 2013 - Mistrzostawa Lubelszczyzny -
|
06-06-2013, 23:57
No to lipa miałem info że jutro po 15 potrzebna pomoc więc zamieniłem się na zmiany w pracy... Jeżeli potrzebna pomoc w niedzielę to daj znać.
"Abstynencja jest dobra, ale powinna być praktykowana z umiarem"
07-06-2013, 00:37
szymek_sq napisał(a):No to lipa miałem info że jutro po 15 potrzebna pomoc więc zamieniłem się na zmiany w pracy... Jeżeli potrzebna pomoc w niedzielę to daj znać. No niestety widocznie nie miałem do Ciebie numeru żeby Ci podesłać wiadomość... W niedzielę zapraszam do pomocy od 7-16 ![]()
www.RajchelArt.pl - Fotografia & Film - ślubna, reklamowa, sportowa
www.RGarage.pl - Sklep Motoryzacyjny - części, opony, felgi, części MOTOcyklowe, diagnostyka komputerowa samochodów
08-06-2013, 23:41
W sobotę wieczorem nie było dostępnej już lubelskiej edycji Family Cup , podczas wypełniania formularza :-(
09-06-2013, 02:21
Iron79 napisał(a):W sobotę wieczorem nie było dostępnej już lubelskiej edycji Family Cup , podczas wypełniania formularza :-( Witam, zapraszamy na start do biura zawodów - rejestrować sie mozna również bezpośrednio w biurze.
www.RajchelArt.pl - Fotografia & Film - ślubna, reklamowa, sportowa
www.RGarage.pl - Sklep Motoryzacyjny - części, opony, felgi, części MOTOcyklowe, diagnostyka komputerowa samochodów
09-06-2013, 03:52
Mamy 171km do Lublina, lewe koło na prawej osi - zablokowane, Szymon siedzi w szoferce, ja pcham, ale tracę siły...
Nie wiem, czy dopcham na 7 rano.....
Terenikiem to ciągnikiem.
09-06-2013, 18:04
Było przemrauczo się spotkać (Judas- jeszcze raz sorki, bez kasku autentycznie nie poznałam :-P).
Rywalizacja ostra, chłopiec na rowerku biegowym pokazał ducha prawdziwej sportowej rywalizacji ;-) Gratuluję wszystkim, którzy wystartowali, nawet tym, którzy z pewnych powodów nie ukończyli ;-)(combo Irona ;-) ). Szczególne pozdrowienia dla niedościgniętej Kasi :lol: Pokręciłam się, poplotkowałam, obstawiłam parę zakładów (jeden nawet wygrałam :-D ).
Nie wiadomo, dlaczego wszyscy mówią do kotów „ty”, choć jako żywo żaden kot nigdy z nikim nie pił bruderszaftu.
M. Bułhakow, Mistrz i Małgorzata
09-06-2013, 19:21
Impreza świetna, pogoda sprzyjała, frekwencja także, organizacja na wysokim poziomie, dużo nagród w losowaniu i oczywiście bardzo fajna trasa. Gratulacje dla zwycięzców, zwłaszcza dla tych najmłodszych oraz forumowiczów
![]() Ogromne podziękowania dla Jakuba za zorganizowanie i koordynację całej imprezy oraz dla wszystkich, którzy pomagali przed, w trakcie i po zawodach ![]() ![]() Na koniec nie mogę sobie odmówić krótkiego komentarza na temat tego, co stało się w wyścigu, w którym startowałem: nie umiesz jeździć to na starcie stań sobie z tyłu, bo możesz komuś popsuć ważny wyścig. Amen. Aha, jestem pełen podziwu dla rodziców, którzy wchodzą ze swoimi dziećmi pod koła. Obyło się chyba bez wypadków, ale nasze wołania o zejście z trasy słychać było chyba po drugiej stronie Zalewu ![]() Pozdrower Grzesiek
GrzegorzMazur.pl
Go hard or die hard!
09-06-2013, 19:36
KermitOZ napisał(a):Na koniec nie mogę sobie odmówić krótkiego komentarza na temat tego, co stało się w wyścigu, w którym startowałem: nie umiesz jeździć to na starcie stań sobie z tyłu, bo możesz komuś popsuć ważny wyścig.W tym roku nie mogłem wystartować, ale rok temu było to samo. W sumie dobrze się złożyło, bo tak się wkurzyłem, że miałem moc na cały wyścig ![]()
09-06-2013, 20:16
Tak, rzucanie mięchem słychać było dobrze.
Wg mnie organizacja nie stała na zbyt wysokim poziomie. Świadczy o tym choćby to, że przez trasę przewalały się tłumy spacerowiczów niekoniecznie świadomych, że chodzą po trasie wyścigu. No ale to zawody dla amatorów, więc czego się spodziewać. Z opinii zasłyszanych wśród kibiców i zawodników: powinno być więcej osób obstawiających przejścia dla pieszych. Jeden z kolegów zauważył, że te osoby powinny być wyposażone w gwizdki. Krzyki jak widać nie pomagały. Pojawiły się też opinie, że trasa nie powinna prowadzić tak daleko, można było zrobić ją krótszą, ale z większą ilością pętli. Minusem dla mnie był harmonogram robiony na kolanie. Praktycznie do ostatniej chwili nie wiadomo było jaka kategoria i kiedy startuje. Trudno w takiej sytuacji zaplanować posiłek przedstartowy czy rozgrzewkę. Rozumiem, że nie wiadomo było na początku ile osób w danej kategorii wystartuje i jak je ewentualnie połączyć. Ale później można by było wywiesić jakąś listę. Wiem, czepiam się, ale nie chcę być postrzegany jako wariat na rowerze, który urządza sobie wyścigi wśród spacerowiczów. Z plusów: pogoda, frekwencja, doping kibiców, naprawdę rodzinny charakter imprezy. Gratuluję zwycięzcom, dziękuję kibicom. Do zobaczenia za rok.
Pozdrawiam, Tomek
"Kolarstwo ma być przyjemnością, a nie udawaniem, że jest w wykonaniu amatora wyczynem" Cyklopedia
09-06-2013, 20:29
branio napisał(a):Minusem dla mnie był harmonogram robiony na kolanie. Praktycznie do ostatniej chwili nie wiadomo było jaka kategoria i kiedy startuje. Trudno w takiej sytuacji zaplanować posiłek przedstartowy czy rozgrzewkę.Tak, to na pewno był minus, chyba największy. Co do liczby osób obstawiających trasę to niestety, było ich za mało, ale ciężko mieć o to do kogokolwiek pretensje, więc o tym nic nie pisałem, po prostu było tylu ochotników i tak to wyglądało. A gwizdki byłyby ok. Ludzi, którzy łazili po trasie nic nie tłumaczy, łazili jak krowy w Indiach, zero wyobraźni.
GrzegorzMazur.pl
Go hard or die hard! |
« Starszy wątek | Nowszy wątek »
|