Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Europejski Piknik Rowerowy 12.05 Nasutów
#81
ja dopiero dzisiaj wróciłam do Lublina jestem w wielkim szoku, Confusedhock: życze szybkiego powrotu do zdrowia, uczestnikom tego wypadku
#82
Aleksander W napisał(a):Dziki kraj, jak to niedawno powiedzieli moi znajomi co mieszkają od ponad roku w Holandii.

Moja ciotka mieszkająca 24 lata w RPA też mówi, że to dziki kraj i że jesteśmy sto lat za murzynami. Nie żałuje, że wyjechała i na pewno tu nie wróci.

Życzę szybkiego powrotu do zdrowia!!!
#83
Mraugorzato wracaj szybko do zdrówka!

Niestety, osoby prowadzące samochód często zachowują się irracjonalnie, o czym prawie codziennie przekonuję się w swojej pracy...smutna prawda. Dlatego od dawna jestem za wprowadzeniem obowiązkowych testów psychologicznych na wszystkie kat. O wiele lżejszą miałbym pracę, jednak marne szanse, żeby kiedykolwiek to się udało.
#84
Aleksander W napisał(a):Dziki kraj, jak to niedawno powiedzieli moi znajomi co mieszkają od ponad roku w Holandii.

Zawsze możesz się przeprowadzić do Holandii. Nikt tu nie trzyma. Tylko się nie zdziw jak się dowiesz, że w Holandii też się zdarzają wypadki drogowe z udziałem rowerzystów! W tym średnio 200 śmiertelnych rocznie! Jak to możliwe w takim wspaniale cywilizowanym kraju??
#85
Foty głównie z miejsca zbiórki i przejazdu:
https://plus.google.com/photos/10091894 ... Y287NGXmQE
#86
maYkel napisał(a):
Aleksander W napisał(a):Dziki kraj, jak to niedawno powiedzieli moi znajomi co mieszkają od ponad roku w Holandii.

Zawsze możesz się przeprowadzić do Holandii. Nikt tu nie trzyma. Tylko się nie zdziw jak się dowiesz, że w Holandii też się zdarzają wypadki drogowe z udziałem rowerzystów! W tym średnio 200 śmiertelnych rocznie! Jak to możliwe w takim wspaniale cywilizowanym kraju??

A słyszałeś o czymś takim jak ryzyko śmiertelnego wypadku na rowerze?
Np w Danii jest około 100 razy niższe niż w Polsce, biorąc pod uwagę odsetek ruchu rowerowego w obu krajach i liczbę takich wypadków na milion mieszkańców. W Holandii nawet jeśli trochę mniej, to i tak różnica jest kosmiczna.

Jeździłem rowerem po obu tych krajach, więc mam prawo uważać że na polskich drogach pod względem bezpieczeństwa i szacunku dla niechronionych użytkowników panuje dzicz.
Pozdrawiam
Aleksander Wiącek


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości