Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Niedzielne ustawki o g.10 na Zygmuntowskich
#21
KermitOZ napisał(a):nie ma co się pocić z rana Smile

Dobry antyperspirant i po kłopocie :lol:
Prawdziwą wolność czujesz kiedy wiatr hula między twoimi jajkami.
Odpowiedz
#22
Dziś był standard: Chmiel - Krzczonów - Bychawa - Strzyżewice (nowy asfalt położyli) - Piotrowice - Prawiedniki. U mnie dystans dom-dom: 84,2km, średnia lekko ponad 34km/h. Nie zerowałem licznika na stacji, więc z samego treningu średniej nie znam.

Z ciekawostek:
O mało nie spowodowałem sporej kraksy, ale pozostali uczestnicy wykazali się refleksem i czujnością, więc skończyło się tylko na 'jobach'. :oops:

Tętno maksymalne jakie mój pulsometr wskazał - 265 :evil: Forma idzie w górę. :-P
Odpowiedz
#23
Karcer napisał(a):pulsometr wskazał - 265
to Ty jeszcze żyjesz? :-P

A jak było dzisiaj jeśli chodzi o tempo? Jechali wszyscy równo, czy było rwanie i wyścigi?
Odpowiedz
#24
Ogólnie to równo jechaliśmy.
Tylko na pierwszym podjeździe poszedł mocniejszy "atak" i zostało nas czterech, ale wszyscy się zjechaliśmy. Później jeszcze ze dwa szarpnięcia były na podjazdach, ale bez ekstremów. Dopiero nad zalewem znów zaczęło się szarpanie (raz miałem 50km/h :mrgreen: ), grupa się porwała i już tak w podgrupkach kończyliśmy.
Odpowiedz
#25
No to dziś zacząłem zimę na Zygmuntowskich Big Grin Oprócz mnie było też kilku forumowiczów: Bartek1, Karcer i kolor Smile Trening był lajtowy, mi wyszło 107%, 3:59 i 26.85 na takiej trasie.

pOZBig Grinrower
Grzesiek
GrzegorzMazur.pl
Go hard or die hard!
Odpowiedz
#26
Hej...

Widzę, że to był total lajt, jak na Zygmuntów.

Ja zrobiłem dzisiaj na szosie na MTB 43 km (prawie cały czas pod wiatr i to na oponce 2,35 gruby klocek Smile ) ze średnią prędkością 26,06 km/h.

Pozdr.

Robert
Mediana
Merida 575, 580, 903

[Obrazek: u6030y2012v3.gif]
Odpowiedz
#27
No to bajecznie że jesteś taki szybki ale do chwalenia się jest inny dział: tu.
Odpowiedz
#28
Dziś pierwszy raz w tym sezonie wybrałem się na Orlen.
Pojawiło się ok. 20 osób i na pewno był jeszcze jeden 'rowerowylublinianin' ale nie chcę pomylić nicka więc liczę że sam się ujawni.

Trasa była bardzo ciekawa, przed każdym skrzyżowaniem prowadzący twierdzili że teraz będzie z wiatrem...I prawie zawsze wychodziło im pod wiatr.

http://www.bikemap.net/route/425340

Do Starej Wsi dotarła nas mniej więcej połowa, później z czasem wykruszali się kolejni. W Niedrzwicy w kierunku Bełżyc ruszyło nas tylko sześciu, kiedy w Radawcu odłączyłem się od grupy, było nas już tylko pięciu. Czwórka pojechała do Bełżyc, a ja do Lublina.

Mój dystans d2d 110,6 km
Średnia prędkość d2d 32,5km/h
Prawdziwą wolność czujesz kiedy wiatr hula między twoimi jajkami.
Odpowiedz
#29
Trzeba wziac pod uwage ze wiekszosc wrocila z drugiego zgrupowania z Zakopca
To maja sile jezdzic czy z wiatrem czy pod..
Odpowiedz
#30
Spóźniona relacja z 9.V

Trasa Jabłonna-Osowa-Bychawa-Strzyżewice (tutaj część odbiła do Lbn)-Niedrzwica-Bełżyce-Wojciechów-Motycz-Lublin.

Dystans ok. 90km - średnia 34km/h

Ja jeszcze pojechałem nad zalew dokręcic parkę kilometrów, ale to już lekko.
d2d - 116km
średnia 32km/h
Prawdziwą wolność czujesz kiedy wiatr hula między twoimi jajkami.
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości