Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Samotny wypad do Kozłówki
#1
Samotny, bo o tym, że pojadę zdecydowałem się w ostatniej chwili, za późno było, żeby komuś głowę zawracać. No i nie wiedziałem dokąd dojadę (nogi bolą :-x ).
Ale pojechałem. Traska jak w linku:
http://infobot.pl/r/1oDv
Trochę trasy jak do Lubartowa na Święto, powrót przez Krasienin.
Przeważnie szosą, bo... wyobraźcie sobie, że padało. Zmokłem porządnie ze cztery razy. Ciemności + padający deszcz dały efekt, że nawet ciut pobłądzić się zdarzyło (na szczęście niedużo, taki mały ptaszek wystaje na mapie w okolicy Majdanu Krasienińskiego.).
Licznik pokazał mi 78 z kawałkiem... o 3 więcej niż na mapie. Tempo bardzo lajtowe.
Kiedy wszystko zawiedzie, przeczytaj instrukcję obsługi
Odpowiedz
#2
Zatoczyłeś duże koło. Do Kozłówki jest o wiele prostsza i krótsza droga. Ja zmieścilem się w 62 km łącznie z jeżdżeniem jeszcze trochę po Lublinie. Z Lublina do Pałacu jest nie całe 25 km. W Jakubowicach na przeciwko Dworu Anna skręcasz w prawo dojezdzasz do centrum Dysa i kierujesz się w lewo. Jedziesz cały czas prosto do Nasutowa. W Nasutowie za kościołem wjeżdzasz juz w nie utwardzoną drogę, jedziesz kilka km przez las i wyjeżdżasz w Dąbrówce. Stamtąd już niedaleka droga do Pałacu. Ja byłem tam dokładnie tydzień temu i też mnie spotkał deszcz, ale nim dojechałem do Lbn zdążyłem wyschnąć Wink Drogę powrotną miałem przez Majdan Krasieniński i Kawke bo przez las było już za ciemno-dosyć późno wyjechałem.
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości