- to po prostu prośba że choć i tak zwolniliśmy na ścieżce to wg. mnie na przyszłość powinniśmy albo omijać ścieżkę, albo jechać tam jeszcze wolniej - tak o kilka km/h - tak byśmy całą grupą jechali, a nie żeby tempo powodowało taki rozstrzał na grupy ;-) . Choć sam mam do siebie pretensje że nie zwolniłem na ścieżce - tylko jechałem w pierwszej grupie.
. Ps. mi chodziło o ten odcinek wzdłuż zalewu jak wracaliśmy ;-) .Jurek S napisał(a):Pat napisał(a):Zapitalaliście ścieżką rowerową taką grupą i z taką prędkością?!hock: Trochę lipa. My tam dzisiaj z ifsonem na szosach nie dawaliśmy rady rozpędzać się więcej niż 20-25km/h. Gęsto ludzi było, ale może jechaliśmy jakąś bardziej zatłoczoną porą..
Pat, a ja liczyłem że się dzisiaj skusisz? Ale chyba nie przestraszyłaś się rekreacji ;-) . A po ścieżce to aż tak nie zapitalaliśmy. Może było 26. Ja jechałem z przodu i nie wiem co tam się z tyłu działo :-P . A tak poważnie, chodzi o to, żeby po scieżce jechać z głową. Podczas naszego przejazdu nie było specjalnie dużo innych uzytkowników.
A zapitalaliśmy to przez Bychawki 35-40 i więcejhock:
endriu68 napisał(a):ta ścieżka to porażka pod każdym względem" jadąc powoli - hamujesz innych
-jadąc szybciej, można wpaść na tańczących na rowerach od lewa do prawa, a wszystko , gdy pikna pogoda- bo większość to" niedzielni" , albo "meteoropaci"-spragnieni słońca i robiący sztuczny tłok.
endriu68 napisał(a):Oj Damian skąd znalazłeś mój skasowany wątek?
Jak dałem wyślij, to zobaczyłem, że wątek do którego się odnoszę zniknął
A sama ustawka jak najbardziej ok, chociaż jak na moją raczej marną kondycję to trochę za szybko, dlatego tak jak planowałem wcześniej się odłączyłem