Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
11.06.2013 19:00 LKJ
#11
mateush2007 napisał(a):(...)

Popieram, ale zapobiegawczo ustawki będę robił we własnej grupie rowerowej. Dodam że różnie jeździliśmy. Na czele raz był kolega raz ja. Ale dobra, temat zamknięty.

Mateusz, rób ustawki otwarte. To, że ktoś Ci sie bedzie wyrywał to nieważne. Ja wyznaję taką zasadę, że i tak będzie musiał na mnie poczekać :-D
Ważne, żeby w dziale Rekreacyjnie i turystycznie były wyjazdy dostępne dla wszystkich. A takie ultra lajtowe w dziale wyjazdów rodzinnych.
Gdybyś nie miał z kim pojeździć
www.forum.krmaksimum.pl
Odpowiedz
#12
Jurek S napisał(a):Ważne, żeby w dziale Rekreacyjnie i turystycznie były wyjazdy dostępne dla wszystkich.
Taa Big Grin Ale i tak czasem jeździmy jak szaleni, że aż po was dzwonić trzeba Big Grin
Jakub.P
Kolarstwo to jedna z najtrudniejszych dyscyplin sportu. Nawet najgorszy kolarz jest wybitnym sportowcem. - Marco Pantani
Odpowiedz
#13
mateush2007 napisał(a):
mraugorzata napisał(a):
Maurycylu napisał(a):organizujesz ustawkę i jesteś w tyle ? coś tu jest nie tak
Jak ja w tamtym roku pierwszą swoją zrobiłam to mimo lajtowego tempa o mało co nie fiknęłam :-P Nie wspominając o Kozłówce, gdzie cały czas zamykałam grupkę :-P

Uważam, że ważne jest rzucenie pomysłu na wspólny przejazd, a nie sam fakt prowadzenia non-stop grupy ;-)

Popieram, ale zapobiegawczo ustawki będę robił we własnej grupie rowerowej. Dodam że różnie jeździliśmy. Na czele raz był kolega raz ja. Ale dobra, temat zamknięty.

mateush2007, kto jest na czele to nie najważniejsze, ważne że zrobiłeś ustawkę na której nie byłeś sam. Nie przejmuj się krytyką, która niewiele wnosi i nie zamykaj się we własnym gronie. Jak będziesz proponował ciekawe trasy z pewnością tutaj znajdziesz zainteresowanych.
"It's not the kill
It's the thrill of the chase"
Odpowiedz
#14
Lech dobrze gada. Rób swoje i nie zamykaj się w swoim gronie, najważniejsza jest przyjemność z jazdy, a nie to, kto jest pierwszy. O.
Odpowiedz
#15
Lech napisał(a):
mateush2007 napisał(a):
mraugorzata napisał(a):
Maurycylu napisał(a):organizujesz ustawkę i jesteś w tyle ? coś tu jest nie tak
Jak ja w tamtym roku pierwszą swoją zrobiłam to mimo lajtowego tempa o mało co nie fiknęłam :-P Nie wspominając o Kozłówce, gdzie cały czas zamykałam grupkę :-P

Uważam, że ważne jest rzucenie pomysłu na wspólny przejazd, a nie sam fakt prowadzenia non-stop grupy ;-)

Popieram, ale zapobiegawczo ustawki będę robił we własnej grupie rowerowej. Dodam że różnie jeździliśmy. Na czele raz był kolega raz ja. Ale dobra, temat zamknięty.

mateush2007, kto jest na czele to nie najważniejsze, ważne że zrobiłeś ustawkę na której nie byłeś sam. Nie przejmuj się krytyką, która niewiele wnosi i nie zamykaj się we własnym gronie. Jak będziesz proponował ciekawe trasy z pewnością tutaj znajdziesz zainteresowanych.

Tak czy inaczej trochę muszę we własnym gronie bo by mnie Judaszem nazwali. Tak to jest jak zakładasz grupę a potem jeździsz w dwóch naraz. Może Jurek ma rację i lepiej takie lajty wprowadzić do rodzinnych wycieczek. Co więcej, do tych rodzinnych wycieczek można włączyć moją grupę (średnia 12km/h) i będą dwie pieczenie na jednym ogniu.
Odpowiedz
#16
A ja myślę, że nie chodzi o krytykę (bo i po co?) tylko pewne uporządkowanie :-D
Jadąc we dwóch i mając się w zasięgu wzroku i słuchu to można poszaleć.
Ale w większej grupie (szczególnie z nowymi osobami) bardzo ważne jest kto prowadzi.
To prowadzący ma decydować o tempie aby grupa nie rozciągnęła się na kilometr i to prowadzący wybiera trasę aby na skrzyżowaniu grupa nie rozjechała się na cztery świata strony :mrgreen:
I wyjaśnię dlaczego to piszę.
Dwa lata temu gdzieś na trasie, przed zachodem słońca spotkałem młodą parę, która złapała gumę (mani_73 odblokowany więc dodam, że chodzi o dętkę :-D )
Na moje pytanie czy mogę w czymś pomóc usłyszałem: "w którym kierunku jest Lublin?" :mrgreen:
Wspólnie dojechaliśmy do Lublina więc przy okazji dowiedziałem się, że brali udział w naszej "ustawce".
Na szczęście do dzisiaj bardzo miło wspominają całą przygodę :mrgreen:
Uwierzcie mi, że jest bardzo wiele osób, które wreszcie chciałyby pojechać gdzieś dalej niż tylko Zalew. I często obawiają się, że nie dadzą rady, że gdzieś zostaną i się zgubią.
Dlatego właśnie prowadzący ma być tym przewodnikiem, za którym będą jechać od początku do końca, ze świadomością, że ich po drodze nie zostawi :mrgreen:

Czyli...
mateush2007 napisał(a):do tych rodzinnych wycieczek można włączyć moją grupę (średnia 12km/h) i będą dwie pieczenie na jednym ogniu

Raczej do tych rodzinnych wycieczek przyłączą się inni, którzy dostosują się do Ciebie :-D
I nie rezygnuj bo z czasem Możesz zbierać całkiem pokaźną grupkę :mrgreen:
A w międzyczasie przecież można robić inne ustawki lub w innych brać udział.
Bo i tak po kilku latach Wasza grupa "rodzinnych wycieczek" zacznie jeździć kultowym tempem "pielgrzymkowym" :mrgreen:
Darek  -  Easy Rider 
DOBRZE, ŻE JESTEŚCIE  Smile 
Odpowiedz
#17
Dzięki Darku że wspomniałeś o mnie.Coś bym wrzucił ale....Do pielgrzymki będę grzeczny.
Dopóki walczysz,jesteś zwycięzcą
Odpowiedz
#18
darist napisał(a):(...)
Dwa lata temu gdzieś na trasie, przed zachodem słońca spotkałem młodą parę, która złapała gumę(...)

Darku, a nie pomyślałeś, że oni chcieli się zgubić ;-) . Wiesz, ciepły wieczór, zachód słońca, zawrót głowy i kierunki im się zagubiły :mrgreen:
Ja mam wyrozumiałość dla takich chcących się zagubić ;-)
Gdybyś nie miał z kim pojeździć
www.forum.krmaksimum.pl
Odpowiedz
#19
chyba wypiszę się z tego forum, ponieważ te wszystkie komentarze prowadzą do nikąd. Może zapomniałem dodać uśmiechu w odpowiedzi do Mateuscha albo sprostowania. Nie mniej mam wrażenie, że jest jakaś grupa osób, która wie wszystko najlepiej - zawzięte osoby. W mojej wypowiedzi zrozumiał mnie jedynie darist. Autor tego tematu nie napisał, że tak we dwóch umówili się, że w ten sposób będą jechali. Nieważne, czytając komentarze wszystkich piszących, odnoszę wrażenie negatywne, generalnie nie mam chęci tego tłumaczyć i rozpisywać się. Pozdrawiam.
Odpowiedz
#20
Maurycylu , noc nie zawsze dobra jest na rozważania ;-) , zobaczysz rano na to spojrzysz optymistycznie. Powiem Ci, że te komentarza to pieszczoty w porównaniu z tym co drzewiej bywało :lol: . Przyjeżdżaj na sobotnią ustawkę. :-D
Gdybyś nie miał z kim pojeździć
www.forum.krmaksimum.pl
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości