Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Pojezierze Szackie
#21
Odp na pw poszła
Odpowiedz
#22
Starostwo powiatowe we Włodawie wydało kiedyś taki folderek w którym była mapa, ale nie lepsza od tej: http://www.shaadm.gov.ua/informatsiia-p ... rta-raionu

Może rzeczywiście warto wykorzystać okazję jaka jest pontonowy most pod Zbereżem...
To wiatr, to wiatr nam wyciska łzy,
To wiatr, to wiatr tylko. Więcej nic.
Odpowiedz
#23
Waldek napisał(a):od Adamczuk nad jeziora szackie jest chyba jedna straszna brukowana droga

Czy w związku z tym polecasz coś na szerszych oponach?
To wiatr, to wiatr nam wyciska łzy,
To wiatr, to wiatr tylko. Więcej nic.
Odpowiedz
#24
MrSparrow napisał(a):Starostwo powiatowe we Włodawie wydało kiedyś taki folderek w którym była mapa, ale nie lepsza od tej: http://www.shaadm.gov.ua/informatsiia-p ... rta-raionu

Może rzeczywiście warto wykorzystać okazję jaka jest pontonowy most pod Zbereżem...
U mnie karta raionu nie otwiera się Cry
"It's not the kill
It's the thrill of the chase"
Odpowiedz
#25
Hej!

Gdzie i kiedy start? Jaka trasa? Jedziecie wspólnie pociągiem z Lublina do Chełma?
Chciałbym się podłączyć!

Pozdrawiam
Janek
Odpowiedz
#26
Plan Tomka przewiduje start jutro ok. 5tej z dojazdem do Dorohuska pociagiem. U mnie dopiero dziś się wyjaśni jak sobie poradzę z różnymi obowiązkami (gdybym miał dołączyć do niego muszę poprzenosić niektóre sprawy z soboty na późniejszy termin - dokładniej drogę powrotną...)
To wiatr, to wiatr nam wyciska łzy,
To wiatr, to wiatr tylko. Więcej nic.
Odpowiedz
#27
Ja pojadę jutro rano do Chełma pociągiem i dalej z Dyndulem przez Zbereże nad Świteź.
Odpowiedz
#28
Ja prawdopodobnie też się wybiorę jutro na 1 dzień :mrgreen:
Planuję dojechać z Lublina do Dorohuska lub Chełma pociągiem tym o 5:25 z Lublina.
Dalej rowerem do Zbereża, a następnie jezioro Świtaź i okolice.
Powrót z Dorohuska pociągiem o 14:46 lub 18:02, zależy jak pójdzie :-P
Odpowiedz
#29
Byłem, widziałem, wróciłem.
Gorąco polecam tym co nie byli ;-) aby tylko za mocno nie zbaczać z głownych dróg, bo można utknąć w piachach
Odpowiedz
#30
Ostatecznie, okazało się że nie mogłem wyruszyć rano, ale widziałem że było kilkoro rowerzystów w pociągu 5:25 Wink
Teraz już wiem... lepiej było wziąć górala ;P Inna rzecz, że na piach to ciężka sprawa, a ta droga Adamczuki-Grabowo tzw. kamieniejka (podobnie na wschód od Pulma), a odcinek Grabowo-Zalesie bruk z piachem na poboczu. Pierwszy raz wlokłem się 7km przez ponad 2 godziny (w druga stronę już tylko 50 minut Smile ).

Szkoda, że to przejście w Zbereżu okazjonalne :/
To wiatr, to wiatr nam wyciska łzy,
To wiatr, to wiatr tylko. Więcej nic.
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości