Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Czerowo-niebieskim
#11
I ja jutro będę, jeśli oczywiście będzie odpowiednia pogoda.
Moja ortografia jest pełna natury-same byki!!Big Grin
Pozdrawiam,
Paweł K.
Odpowiedz
#12
Niestety nie mogę zagwarantować swojej obecności. Coś mnie złapało (nie wiem czy zatrucie czy wirus) i ciężko mi w ogóle wyjść z domu jeśli wiecie o co chodzi. ;-) Jeśli nie uda mi się dotrzeć to z góry przepraszam za zamieszanie.
monochromatyczny

tymczasowo offline (i do tego bez roweru)
Odpowiedz
#13
Szkoda, ale tak bywa. Jakbyś mógł dotrzeć to szukaj takiego dobrze zbudowanego :-) w zielonym kasku na czerwono-czarnym Kellys`ie
Odpowiedz
#14
Ok. Dobrze że wczoraj miałem chwile spokoju to na MK udało się dotrzeć. Nałykałem się specyfików i jestem pozytywnej myśli.
monochromatyczny

tymczasowo offline (i do tego bez roweru)
Odpowiedz
#15
Ja również powinienem być Smile Wezmę swój aparat może Tongue Chociaż nie wiem jeszcze, ale przejadę z Wami się na pewno Smile Do zobaczenia!
"Zwykły rower jest pojazdem napędzanym mięśniami. Rower jadący pod górę jest pojazdem napędzanym siłą woli." Anonim
Odpowiedz
#16
Ja musiałem wrócić wcześniej z ustawki, ale do około 12 kilometra było bardzo ciekawie :mrgreen: . Do zobaczenia następnym razem :-P (chłopaki na pewno jeszcze jeżdżą).

PS Bartek (mam nadzieję, że dobrze imię zapamiętałem :mrgreen: ) wybacz za spowalnianie w drodze powrotnej :-P .

Pozdrawiam
Odpowiedz
#17
Pogromca z Lbn napisał(a):PS Bartek (mam nadzieję, że dobrze imię zapamiętałem :mrgreen: ) wybacz za spowalnianie w drodze powrotnej :-P .

Pozdrawiam

Niekoniecznie Undecided
Moja ortografia jest pełna natury-same byki!!Big Grin
Pozdrawiam,
Paweł K.
Odpowiedz
#18
FAIL, wybacz nie mam pamięci do imion :oops: .

Pzdr
Odpowiedz
#19
I ja już w domku. Prawdziwa rekreacja. Po przywitaniu Maratonu 400/24 pojechaliśmy na podglądanie przyrody, a że kiepski ze mnie podglądacz ;-) to i zdjęcia takie sobie. Za jakiś czas w mojej galerii. Trochę skróciliśmy wycieczkę, ale to ja marudziłem, żeby nie wrócić zbyt późno do domu i wyszło raptem 35km, ale średnia oszałamiająca :-P 15,4.
Do następnego.
Aha, chyba jednak Wiedźmę ogłoszę pierwszą spamerką :-D
Gdybyś nie miał z kim pojeździć
www.forum.krmaksimum.pl
Odpowiedz
#20
żałuję, że nie zatrzymaliśmy się przed jakimiś ruinami - po drodze były bardzo fajne, ale jadąc z tyłu sam nie stanąłem bo peleton by mi gdzieś odjechał ;-)
U mnie czas przejazdu door to door 2:40:27, dystans 46,149 km, średnia 17,3 km/h, max 43,5. Do Grafa mam bodajże 5,25 km, więc ustawka miała jakieś 36 km w pełnym lajciku :-D - czas całej wycieczki to około 4h. Prawdziwa rekreacja jakiej mi było trzeba :mrgreen:
Każdy człowiek ma prawo do życia, wolności oraz własności!
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości