Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
MUDPARTY
#11
Rafi mbike napisał(a):A lanserka na góralach niech dalej jeżdzi po ścieżce naokoło zalewu he he

Jeśli chcesz robić biznes na rowerzystach, to gorzej nie mogłeś zacząć.
Odpowiedz
#12
Witam wszystkich którzy się odezwali.
Dwie sprawy ja tego nie organizuję więc, nie mam z tego grosza, error
Znam po prostu człowieka a pomysł pojechania na rowerach jest mój, dlatego na własny koszt, i poświęcajac swój czas pojechaliśmy żeby sprawdzić czy da się tam pojeżdzić, myślałem że znajdzie się parę osób, które chcą się dobrze pobawić przez trzy dni.
Rynna z błotem jest tylko dla jeepów , dla nas była rozpatrywana wersja na pontonach
Jak ktoś kiedyś był na imprezie offroadowej to powinien wiedzieć że tam chodzi o zabawę.
Tor to tylko część, ważniejszy był trzeci dzień czyli rajd na orientację w terenie, a ktoś go musi przygotować, więc warunek organizatora 15-20 osób.
Przepraszam za tą lanserkę jak kogoś uraziłem to soryyyy, to było skierowane do jednej osoby taka aluzja.
Parę osób z RL jeżdziło ze mną ze dwa może pięć razy i wiedzą że nie chodzi o kasę lans czy coś, innego, tylko o ludzi i dobrą zabawę.
Przepraszam wszystkich pomyliłem się co do ludzi jeżdzących na rowerach w RL, myślałem że znajdzie się paru zwariowanych rowerzystów żeby trochę utrzeć nosa kierowcom jeepów.
My czyli jakieś 5-6 osób i tak pewnie pojedziemy nawet bez tego trzeciego dnia, własny grill, namiot, i rowery, czyli piknik rodzinny z dziećmi.
Pozdrawiam i pomimo mało przyjemnych postów zapraszam , ktoś mnie nie zrozumiał i tyle, czasem warto wrzucić na luz nie spinać się.
ps.Ci co jadą do chełma, super powodzenia, pewnie też bym pojechał ale obiecałem że będę w stanisławce, ja wybrałem trzy dniową impr, a nie jeden wyścig parę godzin.
Pozdrawiam
Odpowiedz
#13
Myślę, że problemem był źle opisany temat bo zarzynaniem w błocie rowerynek to niewiele osób jest zainteresowanych i ewentualnie termin. Zauważ, że na takie wycieczki
z reguły nie jedzie wiele osób no chyba, że organizatorem jest mocno sprawdzony organizator. Jednak w momencie kiedy pojechałeś "lansem" to skasowałeś sprawę (moim zdaniem) bo o ile staram się jeździć po każdym terenie to i lanserkę nad zalewem też uprawiam. Błysnę sobie nowym kaskiem albo gripami a co! ;P Co do luzu to koledze się też przyda bo widzę, że jesteś nakręcony i tracisz perspektywę. Wiem co oznacza wrzucić ustawkę, na którą liczysz, że wbije masę osób a tu lipa. Uwierz mi, że czasem mniej znaczy lepiej. Powodzenia i udanej imprezy.
Odpowiedz
#14
Kolego Judaas,
dzięki za normalny post, każdy się lubi czasem polansować, ja jak miałem nowy rower to też hi hi, ale teraz po kilku wyprawach maroko, indie itd nie nadaje siędo lansu ma za dużo blizn.... spoko nie ma tematu, komuś chciałem pojechać po ambicji, może przesadziłem trudno, a z tymi15 osobami to chodzoło o to że organizator specjalnie dla nas by wytyczył trasę , więc dwa dni roboty dla pięciu osób to się nie opłaca.
On też ma sporo swojej roboty
Pomysł połączenia jepów i row.erów powstał w tamtym roku, brałem udział w kilku rajdach jako pilot, i stwierdziłem że to niezły temat jeeepy mają przewagę na prostych i szybkich odcinkach, ale na przeszkodach i oesach, my rowery pod pachę i poszli pod górę a oni zaczym wyciągarka itd itp, to rowery są daleko, Koledzy kierowcy stwierdzili że rowery nie mają szans... a mi się wydaje że mają i to całkiem spore.
Może i się nakręciłem ale temat wyszedł spontanicznie i tyle, zrobię coś takiego tylko najpierw przez pół roku zbiorę ekipę wystarczy 10 osób a póżniej dopiero impreza.
Na jesieni łapanie duchów w tamtym roku było zaje... teraz będzie tak samo a tam jazda w terenie a nie po torze i oesy, czyli okolice kazimierza, to będzie już po zbiorach, więc odpada temat odszkodowań dla rolników, jeepy jednak robią bałagan jak ktoś wypadnie z trasy albo się pomyli, impreza jest w pełni legalna z wszelkimi pozwoleniami, uczestnicy ubezpieczeni.
Miałem dać perę fotek trasy,zdjęcia z satrelity hm ale chyba nie ma po co masz rację , szkoda bo mogłogy być wesoło.
Pozdrawiam
Odpowiedz
#15
Myślę, że robotę trzeba robić. Propaguj imprezę, wrzucaj foty a z czasem będziesz miał full ludzi. Wyjazdy pielgrzymkowe też nie cieszyły się od razu wielką popularnością, a obecnie wali na nie full ludzi. Takie wyjazdy to suma marki forumowicza i zaufania ludzi. Wrzucaj foty, pokaz co robisz i jak to wygląda a chętni się znajdą.
Odpowiedz
#16
Rafi mbike napisał(a):każdy się lubi czasem polansować, ja jak miałem nowy rower to też hi hi, ale teraz po kilku wyprawach maroko, indie itd nie nadaje siędo lansu ma za dużo blizn....
Rozumiem sytuację, mój po wyprawie do Tereszyna i Osmolic ledwo ciągnie a co dopiero w takie rejony Wink
GrzegorzMazur.pl
Go hard or die hard!
Odpowiedz
#17
Rafi mbike napisał(a):jak miałem nowy rower to też hi hi, ale teraz po kilku wyprawach maroko, indie itd nie nadaje siędo lansu ma za dużo blizn....

To może Chciałbyś jeszcze się "polansować" lub chociaż powspominać? :mrgreen:
W zimie są "slajdowiska" (temat znajdziesz na forum).
Chętnie obejrzymy i posłuchamy relacji z wypraw.
Piszę w liczbie mnogiej bo myślę, że zainteresowanie będzie duże :-D
Darek  -  Easy Rider 
DOBRZE, ŻE JESTEŚCIE  Smile 
Odpowiedz
#18
My tam z Szymonem przygotowujemy się do imprezy :evil:

Lanserce po ścieżce w stroju gwiazdy mazurskiej, mazovii itp.. mówimy zdecydowane, głośne stanowcze i pisane dużymi literami NIE!

http://www.youtube.com/watch?v=sH3vflkFwmg


Przyczepności dla was.
Terenikiem to ciągnikiem.
Odpowiedz
#19
Oczywiście rowery są w bagażniku, ale szkoda było ich brudzić.... Sramy, xtr'y a potem trzeba by z piątaka na myjce wydać żeby te rowery wypłukać :/
"Abstynencja jest dobra, ale powinna być praktykowana z umiarem"
Odpowiedz
#20
Czołem bart i ekipa, dobry filmik he he no tak to będzie tylko na rowerach hi hi
Ty i Szymek jedziecie tak???, to super ( Bart koniecznie musisz wziąć tą koszulkę co miałeś ostatnio nad bugiem, zrobiła furorę....), jak chcecie to uzbroję busa wsadzę kanapę i regał na rowery, wtedy mogę zabrać cztery osoby i rowery z lub + ja + OLA, czyli cały team 6-7 osób, to dopiero bedzie wesoły autobus.... oczywiście grila też wezmę bedziemy mieli prywatnego he he, karczek już sie marynuje .
O pięć zyla za mycie nie wartwcie się organizator zapewnia wodę i myjkę he he, w związku z tym że nie zebrałem osób to niedzieli nam nie przygotowali, ale to nic może wydębię roadbuki i sami pojedziemy bez pieczątek, i nie ścigając się też będzie zaje...
W razie czego zakończymy w basenie w mełgwi ( a woda jest super ciepła dzisiaj cały dzień bębę się dziś moczył) albo ze stanisawki wrócimy na rowerach do mnie a bus zostanie tam, o i to jest pomysł, a z mełgwi pociąg wieczorem do lub i świdnika, po basenowym afterparty ...
Najlepiej by było wyjechać w piątek koło 14-15 przed szczytem, żeby zająć sobie dobre miejsca na polu namiotowym.

Darist wiem o slajdowiskach i wstępnie już dawno rozmawiałem z Michałem i Mariuszem wce prezesem że sie zrobi w zimie zobaczymy.
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości