6.07,Sobota 6:00 LKJ, Kazik z mamrotem

[endriu68]

spoko, maroko- Dżakup-E
zakupy były; w PL sklepach u Józka i Frani i "Lewiatanie"- (sorry X Dominik , ale nasz DżordżeS mówi ,ze to PL-kapitał, więc troszkę wazelin-ki nie zaszkodzi).
Nowy typ mamrota - "Kozioł"- niestety we filmie "only",
zdjęcia - chyba nie warto ryzykować jak to el kaptain zrobił- będą, statyczne ,mało efektowne , więc tylko - dla porządku.
ps. -dzięx za zainteresowanie.

[piotr73]

Potwierdzam słowa Andrzeja , mocna była wyprawa mi z dojazdem do domu wyszło 324km , troszeczkę wiało ale generalnie pogoda dopisała , mamrot był parę zdjęć też będzie , tylko parę bo nie było czasu średnia by za bardzo spadła.

[KPaweł]

Hej!
Wspaniale spędzony dzień. Dzięki Panowie za wspólne kręcenie i świetną zabawę. Pozdrowienia dla Wielkiego Nieobecnego KrzyśkaP
track:
http://www.gpsies.com/map.do?fileId=lfzezkgbggxynqid
parę fotek:
http://kpawel.fotosik.pl/albumy/1475322.html

Pozdrowienia,
Paweł

[JuraS]

Było nas 4- średnia 42,75.
hock: hock: hock:

Czy ta średnia powyżej to efekt pomyłki czy najprawdziwsza prawda ? hock: hock: .Jeżeli to nie pomyłka to nie wyjdę z szoku chyba do Bożego Narodzenia hock: :mrgreen: .Zaprzyjażniona ,słynna grupa 4 oddaje Wam honory krokiem defiladowym :lol: .

[darist]

Gdybyśmy na Was czekali z tym grillem to nie wiem kto bardziej byłby "zmęczony" :lol:
No i szacunek i dozgonna wdzięczność za zakupy U KRYSI
Teraz endriu żadna Cię nie "dziabnie" :mrgreen:

[paul67]

Było nas 4- średnia 42,75.
hock: hock: hock:

Panowie, tylko z Wami mogła być taka średnia.
Pogodę mieliśmy znakomitą, ale silny wiatr przez ponad 100 km bardzo mnie spowalniał.
Forma jednak rośnie, trzeba pomyśleć nad dłuższym dystansem.
Dzięki Panowie za jazdę

[endriu68]

JuraS ,średnia jak najbardziej prawdziwa i nie musisz do Wielkanocy czekać -wystarczyłoby do nas dołączyć, a i z JurkiemS, średnia też byłaby wyższa :mrgreen:
.Co do wyprawy:
udana dzięki załodze, Piotrek i King na cieniarkach dyktowali tempo, paul42 na roboczej wersji roweru (z nóżką ) odnalazł swój geniusz po 260km. , a ja gdzieś za plecami starałem się dobić czysta i tak się stało.
Do Wilkowyj wiało w twarz, później już z górki.
Wyjazd od 5:30 do 22 , jeden z cyklu o "pietruchę"- wyjątkowo o "pryciuchę" .
Panowie dzięki za sympatyczne towarzystwo

trzeba pomyśleć nad dłuższym dystansem.

, oby terminy były, bo jak żyć bez dłuższych dystansów?
Moje ryzyko-(KLIK)
https://plus.google.com/photos/10892344 ... 0139353777

[mariox]

Andrzej, ile trzeba wypić tego mamrota, żeby zacząć tańczyć Hakę? ;-)
Mówię o tej fotce
A ta średnia, to oczywiście średnia wieku, z tego co widzę
Fajna wycieczka, może jak kiedyś trochę potrenuję, to się z Wami zabiorę
No i średnia będzie pasowała

[endriu68]

ile trzeba wypić tego mamrota, żeby zacząć tańczyć Hakę?

- sama myśl o napoju i już tańczysz.
Ze średnia nie musiałeś pisać ,( ja mam wiek gimnazjalny), a skoro nas wykapowałeś dodam 308 km w 12 hrs i 16minutek
A z tym trenowaniem , to sobie nie podśmiewaj bo Piter mówił, że na "święcie roweru" był taki człenio bardzo mocny w jeździe. a może we srodę zróbmy krótką ustawkę (TMU-tajną mamroczną ustawkę-smak mamrota ,po 17-tej), po łyku i dookoła zalewu , albo S. Gaju-
- el kapitan? -czyń swoją powinność.

[mariox]

Jak ze środy na wtorek przerzucisz, to są szanse, Sterniku