Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
12.04 (niedziela) Chełm 130 km. Wyjazd godz 09:00
#11
130 km przejechane.
Do budki z lodami dotarłem po 2 godz. i 17 minutach kręcenia.
Średnia w tamtą stronę 28,4
Średnia całkowita 25,3 (szału nie ma)
Czas jazdy 5 godz. i 5 minut
Całkowity czas wyprawy 5 godz. 28 minut

Wielki lód zjedzony, dwa litry hipotoniku wypite i cały jeden kilogram wagi ubyło Smile
Dzisiaj debitowałem z plecakiem typu Camelbak.

Intrygują mnie podjazdy i cała droga powrotna, strasznie ciężko się jedzie, jakby cały cza pod górkę... Wink

Za tydzień debiut w butach SPD i ..... niech padnie trzysta Wink

Photo
Chyba musze czas w aparacie przestawić Smile
Pozdrawiam
Odpowiedz
#12
Drobna kontynuacja wątku. Wyjazd punktualnie o 09:00 skrz. Wyszyńskiego/Klonowa.
Cel: przejechać w max 5 h z odpoczynkami

ps. w razie potrzeby temat można przenieść gdziekolwiek Wink
Pozdrawiam
Odpowiedz
#13
Aqu, ja będę spróbujmy pokonać ten dystans w 5h, to będzie dobry trening przed maratonem BB.
Pozdrawiam Tomek
Odpowiedz
#14
TomaS napisał(a):Aqu, ja będę spróbujmy pokonać ten dystans w 5h, to będzie dobry trening przed maratonem BB.
To już jest nas trzech, będzie jeszcze Rafał. Smile
Pozdrawiam
Odpowiedz
#15
Aqu no i trasa do Chełma zaliczona, lodów nie było ale kebab na rynku był smaczny :-P szacun dla Rafała Za odwagę zrobienia pierwszej 100 a w zasadzie 130km.
Pozdrawiam Tomek
Odpowiedz
#16
A jak z czasem , udało się ?
Odpowiedz
#17
No to czas na małe podsumowanie. Jak napisał Tomasz, Chełm zaliczony, kebab zeżarty, 130 km przejechane. Podjazdy poćwiczone na maxa (w moim wykonaniu) i o to głównie chodziło. Już na samym starcie, wiadomo było że cel (5 h) nie zostanie osiągnięty z uwagi na najsłabsze ogniwo. Pozostało więc tylko zaliczyć dystans i wygrać z kryzysem który bankowo gdzieś na trasie nas czakał. Było ich aż trzy. Masakra. Daliśmy rade i wielkie graty dla Rafała za hart ducha i wolę walki. Dojechał na moim rowerze. Ja po pokonaniu kilkudziesiąciu km na jego sprzęcie sam byłem bliski kryzysu i podejrzewam że ten rower to jakaś zemsta firmy Kross Undecided Mam nadzieję że satysfakcja z pokonania dystansu zrekompensuje wszystkie bóle i słabości, ale o tym przekonamy się niebawem. Ważne że wszyscy zadowoleni i nikt nie pękł Wink
Cel 5h zostaje do pokonania innym razem i kiedyś na pewno zostanie osiągnięty. Może za tydzień? Na pewno nie będzie spinki żeby to zrobić za wszelką cenę. Czasami są inne priorytety niż zakładany cel Smile
Pozdrawiam
Odpowiedz
#18
aqu napisał(a):Może za tydzień?
-3 listopada , niedziela by mi pasowało.
Chodzi mi głównie o to - gdzie te super lody w Chełmie
Odpowiedz
#19
endriu68 napisał(a):Chodzi mi głównie o to - gdzie te super lody w Chełmie

Lubelska 108 ;-)
Odpowiedz
#20
endriu68 napisał(a):
aqu napisał(a):Może za tydzień?
-3 listopada , niedziela by mi pasowało.

No to lecę na siłownię, podciągnąć się trochę Wink
Pozdrawiam
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości