18-08-2013, 12:13
Znamy się mało.....
Rowerem jeżdżę odkąd się nauczyłem, raz więcej raz mniej, raz szybciej, raz wolniej. Dosiadałem różne od tzw. jubilatów (ja miałem coś o nazwie rodeo z długim podwójnym siodełkiem, taki chopper), półkolarzówki (5 tylnych przerzutek), po stalowego górala, którego mam do dziś.
Obecnie mam meridę crossway, opony szosowo-szutrowe, więc piach odpada.
Jeżdżę sam, trochę z kumplem, żoną i synem w foteliku. Przy ładnej pogodzie śmigam do pracy (17km w jedną).Pochodzę z lublina, z bronowic,ale obecnie mieszkam poza miastem, koło Nasutowa (mam nadzieję że mnie nie usuniecie z RL :-D). więc często przemierzam lasy kozłowieckie.
Poza rowerami interesuję się muzyką rockową, trochę filmem.
Pozdrawiam wszystkich!!!
Rowerem jeżdżę odkąd się nauczyłem, raz więcej raz mniej, raz szybciej, raz wolniej. Dosiadałem różne od tzw. jubilatów (ja miałem coś o nazwie rodeo z długim podwójnym siodełkiem, taki chopper), półkolarzówki (5 tylnych przerzutek), po stalowego górala, którego mam do dziś.
Obecnie mam meridę crossway, opony szosowo-szutrowe, więc piach odpada.
Jeżdżę sam, trochę z kumplem, żoną i synem w foteliku. Przy ładnej pogodzie śmigam do pracy (17km w jedną).Pochodzę z lublina, z bronowic,ale obecnie mieszkam poza miastem, koło Nasutowa (mam nadzieję że mnie nie usuniecie z RL :-D). więc często przemierzam lasy kozłowieckie.
Poza rowerami interesuję się muzyką rockową, trochę filmem.
Pozdrawiam wszystkich!!!
"Chłopak tak się garnie do sportu"