Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Zakopane i okolice na kolarzówce
#1
Witam, zbieramy ekipę na wyjazd do Zakopanego. Oczywiście w grę wchodzą tylko kolarzówki. Jednak upartym i wytrwałym nie będziemy się opierać Planowany termin wyjazdu to Czwartek 5go września 2013 wieczorem a powrót 8go w Niedzielę. Dzienny dystans będzie oscylował w granicach 100km ze względu na ukształtowanie terenu. Być może uda nam się też wjechać nad Morskie Oko, wejść na Giewont lub Kasprowy Wierch Aqua Park też zaliczymy a być może i termy w Bukowinie. Także dzień wypełniony na maksa! Chętnych zapraszamy. Szczegóły co do logistyki itp na PW.
Odpowiedz
#2
DuLiNeK napisał(a):może uda nam się też wjechać nad Morskie Oko, wejść na Giewont
Tylko nie bierzcie rowerów Wink
GrzegorzMazur.pl
Go hard or die hard!
Odpowiedz
#3
DuLiNeK napisał(a):Być może uda nam się też wjechać nad Morskie Oko
Nie macie nawet co próbować :-( Straż TPN jest w tej sprawie głucha na postulaty cyklistów. Kilka lat temu chcieliśmy wprowadzić i sprowadzić rowery - też usłyszeliśmy "nie wolno" :evil: Kazano nam zostawić rowery na parkingu i dalej pieszo. Gdy zapytaliśmy jaką mamy gwarancję, że po powrocie nasze rowery będą na parkingu odpowiedzieli, że to nie ich problem.
"Wolę być samotnym wilkiem, niż płaszczącym się psem." George Orwell
Odpowiedz
#4
jeden sprytny wjechał do samego końca, kosztowało go to 100 zł ale twierdził że warto, sam za taką cenę mandatu bym się skusił zważywszy że bryczka w dwie strony koztuje 70 zł Wink
Odpowiedz
#5
DuLiNeK napisał(a):kosztowało go to 100 zł ale twierdził że warto, sam za taką cenę mandatu bym się skusił zważywszy że bryczka w dwie strony koztuje 70 zł ;
Masz rację, lepiej za 100 zł poczuć wiatr we włosach niż za 70 zł wdychać odór spoconej chabety.
"Wolę być samotnym wilkiem, niż płaszczącym się psem." George Orwell
Odpowiedz
#6
mariobiker napisał(a):Masz rację, lepiej za 100 zł poczuć wiatr we włosach niż za 70 zł wdychać odór spoconej chabety.

Pod warunkiem, że na całej trasie tylko raz nas złapią Smile
Osobiście znam temat bo wielokrotnie rozmawiałem z pracownikami TPN oraz TOPR (w ramach wieloletnich, przyjacielskich kontaktów).
Z "bólem serca" ale jestem za utrzymaniem zakazu i uwierzcie mi, że tak jest lepiej.
Darek  -  Easy Rider 
DOBRZE, ŻE JESTEŚCIE  Smile 
Odpowiedz
#7
darist napisał(a):Z "bólem serca" ale jestem za utrzymaniem zakazu i uwierzcie mi, że tak jest lepiej.
I chyba długo ten zakaz pozostanie utrzymany, bo zawsze się trafi jakiś imbecyl który zapragnie pobić swoją życiówkę a przy okazji wpadnie na na jakiegoś piechura :-(
"Wolę być samotnym wilkiem, niż płaszczącym się psem." George Orwell
Odpowiedz
#8
mariobiker napisał(a):bo zawsze się trafi jakiś imbecyl który zapragnie pobić swoją życiówkę

No i trafiłeś Mariusz w samo sedno sprawy.
Gdyby ktoś zapytał na jak dużą skalę by to było to już odpowiadam.
Szacuje się, że byłoby to nie kilkaset lecz kilka tysięcy rowerzystów w ciągu dnia.
Skąd taka ilość?
Zezwolenie na poruszanie się rowerzystów to możliwość otwarcia wypożyczalni rowerów.
Na większą skalę niż "Dolina Chochołowska".
Tylko różnica wzniesień i asfalt aż zachęca do bicia życiowych rekordów.
Nie wiem jak długo utrzyma się taka sytuacja.
Z ekonomicznego punktu widzenia górale mieliby z rowerów więcej "dudków" niż z koni.
I cały czas toczy się tam walka.
Mam nadzieję, że teraz każdy zrozumie dlaczego jestem za utrzymaniem zakazu.
Darek  -  Easy Rider 
DOBRZE, ŻE JESTEŚCIE  Smile 
Odpowiedz
#9
W góry kolarką? Bez sensu...
Wszystkich nas w końcu wytępi forumowe gestapo...
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości