Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
26.08, 17:15, Łukoil Czuby
#21
Dzięki za udane popołudnie. Tak się zapomniałem, że nawet nie patrzyłem na licznik. Nie wiem ile kilometrów przejechałem, nie wiem z jaką średnią prędkością itp. Ta nieuwaga niewiele mi przeszkadza, bo to był poniedziałkowy lajt. Z tego braku kontroli licznika jestem nawet bardzo zadowolony :mrgreen:
Widać, że taka forma wycieczki przyciąga wielu rowerzystów. Szacun dla Grzegorza za pomysł i konsekwentne prowadzenie "poniedziałkowych lajtów".
"It's not the kill
It's the thrill of the chase"
Odpowiedz
#22
Dzięki za towarzyskie eksplorowanie bardzo fajnej trasy terenowej : ) A za nocny patrol dziękuję Dorocie i ... dwóm przybyszom z Kosmosu (nadlecieli tak szybko, że ledwo zdążyłam ich uchwycić… :-P )
MM
Odpowiedz
#23
dzięki za poniedziałkowy lajcikBig Grin cieszę się, że był terenikBig Grin


Monika M napisał(a):Dzięki za towarzyskie eksplorowanie bardzo fajnej trasy terenowej : ) A za nocny patrol dziękuję Dorocie i ... dwóm przybyszom z Kosmosu (nadlecieli tak szybko, że ledwo zdążyłam ich uchwycić… :-P )
wiedziałem, że nie można Was na nawet na chwile z oka spuścić..


slv Arrow coś mi obiecałeś.. :roll:
Odpowiedz
#24
darist napisał(a):To jak wrócę z Roztocza zrobimy spokojny Nałęczów z powrotnym "nocnym patrolem" (dzień już będzie krótszy).

Chyba, że w październiku :-P Do końca września na jednodniówki się nie piszę. Obowiązki :-(
Zresztą nie wiem po co sprawdzać światełka. Były ze mną wczoraj, to wystarczający dowód, że mam :-P

A zakwasów brak. Co cieszy po takiej przerwie :mrgreen:
Nie wiadomo, dlaczego wszyscy mówią do kotów „ty”, choć jako żywo żaden kot nigdy z nikim nie pił bruderszaftu.

M. Bułhakow, Mistrz i Małgorzata
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości