Liczba postów: 6028
Liczba wątków: 524
Dołączył: Apr 2009
Reputacja:
9
Sebastianie, ale tu nikt nie kwestionuje, ze wg ślepego przestrzegania prawa urzędnicy mogli wydać decyzję o likwidacji toru. Mówimy o widzeniu w prawie spraw ludzkich. Nie wspominając już o tym, że są równi i równiejsi w traktowaniu prawem.
Liczba postów: 835
Liczba wątków: 38
Dołączył: Sep 2012
Reputacja:
5
Mariox zapytał czy jest plan więc odpowiadam. A odnosząc się bezpośrednio do Twojego postu. Prawo nie widzi spraw ludzkich jest takie jak ludzie je stworzyli i dlatego działa dla wszystkich stron. Prawo opiera się na prawdzie obiektywnej - empirycznych dowodach i ustalonym kodeksie postępowania. Nie wiem czy to jest miejsce na takie dyskusje ale mówisz o widzeniu w prawie spraw ludzkich, jednak jestem ciekawy ilu forumowiczów wystąpiło by w obronie urzędnika, który został ukarany w związku z odstąpieniem od swoich czynności? Przychodzi smutny pan z NIK, RIO lub innej jednostki nadrzędnej i wertuje papiery. Nie przestrzegłeś terminów? Pałą. Nie dochowałeś staranności? Pałą. Sorki ale zejdźmy na ziemię. Gdyby coś się stało któremuś z rowerzystów na tym torze i wniósłby roszczenia? Masakra! Już widzę rozpisujące się gazety, że miasto nie pilnuje swoich terenów a nadzór budowlany śpi. Na naszym forum teksty, że nie ma gdzie jeździć i że miasto powinno było to rozebrać by zapenić bezpieczeństwo (sic!). Zresztą "Sąd sądem, a sprawiedliwość musi być po naszej stronie" takie mamy podejście do prawa i ten wątek doskonale to obrazuje. Bo urzędnicy mogli tor zlikwidować pozamiatać i nawet z riderami nie rozmawiać a ponoć dzieje się inaczej. Tyle z mojej strony w temacie.
Liczba postów: 6028
Liczba wątków: 524
Dołączył: Apr 2009
Reputacja:
9
Grzegorz wyręczył mnie w odpowiedzi.
Liczba postów: 947
Liczba wątków: 8
Dołączył: May 2013
Reputacja:
7
Nie podoba mi się postępowanie Miasta. Jeśli już zadecydowano że z jakiegoś powodu ten obiekt nie może dalej istnieć , to powinno się to odbyć w inny sposób . Można było przecież ogłosić to w mediach, zebrać zainteresowanych chociażby na obiekcie i wytłumaczyć w czym rzecz. Ale nie--- wparowano tam po cichu, zawłaszczono niektóre materiały na które ktoś wydał kasę i jak zwykle nikt nic nie wie. To zwyczajnie nie fair. Taka teraz moda że człowiek o zwolnieniu z pracy nie dowiaduje się w gabinecie pracodawcy tylko na stołówce albo w kiblu.
" Wykorzystaj chwilę - nie przegap niczego".
Pozdrawiam.
Liczba postów: 1285
Liczba wątków: 363
Dołączył: May 2009
Reputacja:
0
Aktualnie państwo 'zyskało' około 100 nowych osób (chyba aż tyle było pod Globusem, a pewnie więcej wyraziło swoje zdanie na FB), które się nim rozczarowały.
Równie dobrze, można było postawić tabliczkę 'Obiekt ten zostanie zniszczony 1XII - Wydział XY' to by dało chłopakom możliwość dokończenia sezonu i informację, gdzie mają iść by pogadać o przyszłości.
Byłoby zgodnie z prawem, ale i po ludzku.
Nie wyobrażam sobie, by za złamaną rękę na pasie zieleni robić komukolwiek problemy, na hopach, które samemu się zrobiło.
Liczba postów: 854
Liczba wątków: 44
Dołączył: Jul 2009
Reputacja:
1
to jest ewidentny przykład tego, że urzędnicy potrafią tylko niszczyć nie licząc się z ludzką pracą
chłopaki zrobili sobie tor taki jak chcieli a oni po prostu zniszczyli efekty ich pracy, teraz tylko trzeba liczyć że dotrzymają słowa i jakiś nowy tor powstanie
napisałem, że potrafią tylko niszczyć bo jak na razie żadnego sensownego obiektu nie zbudowali
jedyne znane mi legalne miejsca do jazdy w Lublinie nie są ich udziałem (i chwała za to bo pewnie by coś zniszczyli przy okazji) chodzi oczywiście o 1stFloor (deskorolka) i Ghetto Park (BMX) na Dr. Męczenników Majdanka, obiekty zbudowane od podstaw przez samych użytkowników za własne pieniądze (z częściowym udziałem sponsorów) - oby więcej takich oddolnych inicjatyw samych riderów bo na urzędników nie liczę