Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
46 Harpagan
#1
Osobom zainteresowanym aktywnością rowerową na rajdach na orientację podsuwam myśl pt 46 Harpagan.

Wybieram się na ten balet od paru lat i jakoś zawsze brak kompanii.
Za pokonanie 100km rowerem oraz 50km pieszo poniżej 18 godzin otrzymuje się wiekopomny tytuł Harpagana.

Na tym odcinku może szykować się niezła zabawa ponieważ poprzedni był jeszcze w zimie czyli w kwietniu Big Grin, toteż ludzie już zapisują się licznie.

Osobiście byłem już na ERO ziemi Chrzanowskiej oraz dawno dawno temu na czyms tego typu organizowanym przez mBank w okolicach Skarżyska Końskich i sławnych wsi Niebo i Piekło.

Osoby zainteresowane proszę o wypowiedź.
Osobiście rozważam trasę 50 z buta, gdyż nigdy takiej i nie robiłem i wątpię że przeżyłbym jeszcze 100 na dwóch kółkach.

Oczywiście piszę nie dla reklamy samej imprezy ale dla poznania kogoś kto również by wybrał się do Kwidzyna. Niestety Lubelskie jest słabo reprezentowane w imprezach tego typu czy innych ciężkich surwiwalach.

Pora by to zmienić... W końcu w naszym grodzie kozy jest potencjał jakiego mało Wink
Czekam na wiadomości

Luk
Amatorzy ingoranci i malkontenci gińcie ! niech nie będzie dla Was litości !
Odpowiedz
#2
100km w 24h można przejść bez żadnego problemu, więc przejście 50km nawet w 12h też problemem nie jest. Zostaje przejechanie 100 na rowerze w pozostałe 6 godzin - zależy jaka trasa, ale raczej z tym problemów też nie powinno być, bo przecież nie będzie to maraton z nie wiadomo jaką ilością przewyższeń. Fakt - dochodzi zmęczenie po spacerku, no ale raczej jest to do zrobienia.
Może bym się skusił, ale raczej na wiosnę, bo teraz październik mam mocno obłożony obowiązkami.
Odpowiedz
#3
Mrozo, dolicz sobie do tego wszystkiego zmęczenie kumulujące się przez całą dobę, konieczność szukania punktów (błądzenie --> coraz mniej czasu + coraz większy dystans) i zobaczysz, że wcale to nie jest małe miki, a jak dojdzie kiepska pogoda, zimno itd to już zupełnie Wink
GrzegorzMazur.pl
Go hard or die hard!
Odpowiedz
#4
Na początku lutego zrobiłem 100km w niecałe 19h pieszo również z mapą, dlatego jeżeli chodzi o dystans pieszy twierdzę, że jest bez problemu do zrobienia. Druga część owszem może okazać się problematyczna, ale wg mnie najważniejsze to jak najszybciej pokonać dystans pieszy. Na rowerowym można starać się trochę nadrobić.
Odpowiedz
#5
19 godzin dla dystansu 100 to niezłe założenie.

Kiedyś sprawdziłem wyniki dla bardzo znanej imprezy pt Kierat i tam był jeden człowiek, który ponokał taki dystans w 11 godzin. To tak w ramach egzotyki przykładu.

Kwestia bariery psychicznej o której mówi Pan Mazur, też ma znaczenie. Pewnie coś o tym wie jako ktoś kto odbił sobie wzór siodełka na zadku okrążając Polskę na rowerze w 2 tygodnie.

Jest jasne że jeśli ktoś nie ma doświadczenia w odpowiednim odżywianiu ani zaprawy to też taka załamka jest możliwa. Brak węglowodanów robi w głowie niezłą dyskotekę, szczególnie gdy się pobłądzi i ma ciągle na myśli ciśnienie czasu.

Jaki kto dystans wybierze tego sprawa. Oczywiście byłoby razniej gdyby pokonywac z kimś podobny dystans. Ale obstawiam ponad 300 zawodnikow wiec i tak bedzie kogo spotykac na każdym typie trasy, które wg regulaminu startują po sobie dosyć "gęsto".

Gdyby ktoś się namyślił to trasę treningową na 25 km mam a jeśli zrobić ją w dwie strony to i 50 będzie, ale to potem.

Niech wątpiący piszą. Może coś wymyślimy.
Amatorzy ingoranci i malkontenci gińcie ! niech nie będzie dla Was litości !
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości