Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
25.10, g. 18, Plac Litewski - Masa Krytyczna
#11
zaworek napisał(a):gościu robił kebaba i w nosie dłubał

Bo to był kebab z kozy :mrgreen:

mariobiker napisał(a):zdecydujcie się na jakiś przybytek z dobrym jadłem , chętnie do Was dołączę po pracy

A wybierając przybytek nie zapominajcie, że nie tylko Mariusz nie zostawia roweru poza zasięgiem wzroku :-P
Darek  -  Easy Rider 
DOBRZE, ŻE JESTEŚCIE  Smile 
Odpowiedz
#12
darist napisał(a):A wybierając przybytek nie zapominajcie, że nie tylko Mariusz nie zostawia roweru poza zasięgiem wzroku
Darek jak zawsze pamięta o wszystkim :mrgreen:
"Wolę być samotnym wilkiem, niż płaszczącym się psem." George Orwell
Odpowiedz
#13
No to może Księżycowa jako preludium przed slajdowiskami... Rowery kiedyś można było zamykać na podwórku. Izo jest, pizza jest (chociaż imho to taka średnia chyba).
GrzegorzMazur.pl
Go hard or die hard!
Odpowiedz
#14
jak gdzieś blisko Księżycowej jest jakiś kebab, a jest gdzieś tam na Godebskiego, to mi pasi. wezmę kebaba stamtąd i mogę popijać IZO w Księżycowej.

btw. mogę wziąć długą linkę do rowerów i U-locka.
Odpowiedz
#15
tak wyszło:
http://www.navime.pl/trasa/246262
na Raclawickich naliczyłem 37 osób + 2 pieski
[Obrazek: stats.jpg] 
Odpowiedz
#16
Kto nie był... niech żałuje...
Pati i Gosia... krótkie info, że już w domciu :-D
Jak ktoś po drodze do domu pojechał jeszcze czyścić pałąki to jego sprawa :mrgreen:
I kto ostatecznie zaopiekowałem się węglem na zimę?
Darek  -  Easy Rider 
DOBRZE, ŻE JESTEŚCIE  Smile 
Odpowiedz
#17
Ja mam jakieś szczątki węgla :-P Postaram się go nie zgubić :-P
Nie wiadomo, dlaczego wszyscy mówią do kotów „ty”, choć jako żywo żaden kot nigdy z nikim nie pił bruderszaftu.

M. Bułhakow, Mistrz i Małgorzata
Odpowiedz
#18
Ja też dotoczyłam się do domu. Niesamowita mgła, bardzo klimatycznie. Ogólnie bardzo fajnie było ;-)
Odpowiedz
#19
Ja jestem już w domu przed komputerem, piątek, piąteczek, piątunio, kontempluję sens życia, słucham muzyki z Django, było fajnie, ślimaki, mały kebab dolewka spod lady, youtube, taka sytuacja.
GrzegorzMazur.pl
Go hard or die hard!
Odpowiedz
#20
Rzeczywiście, pogoda była świetna, później trochę mgły - Fajnie. Ja na kebab się nie pisałem, za to pokręciłem się jeszcze trochę po mieście dokręcić trochę km i zobaczyć nowe ścieżki :-)
[Obrazek: button-2404-brown.png]


Nie oczekuj wzlotów, lecz trenuj upadki.
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości